Zasady diety

Dieta dla początkujących

Jak w ogóle zacząć dietę taką jak Dieta Przyspieszająca Metabolizm? Z początku wydaje się skomplikowana i na dodatek wymaga samodzielnego gotowania. Jednak całe rzesze „użytkowników” diety donoszą, że jest całkiem do ogarnięcia, a efekt – sprawny metabolizm – wart zachodu. 

Dobrze poznaj zasady diety

Gdzie można poznać zasady diety przyspieszającej metabolizm? Jest kilka źródeł:

BLOG SZYBKAPRZEMINA.PL

Ten, który właśnie czytasz – to zdecydowanie najbardziej obszerne źródło informacji na temat tej diet (blog istnieje już prawie 10 lat!)

Zgromadziłam tutaj wiele przydatnych informacji, polecam zacząć od wpisów:

👉 Natomiast całe kompendium wiedzy „na skróty” znajduje się w zakładce ZANIM ZACZNIESZ👈

 

KSIĄŻKA autorki diety

Jest to „Dieta przyspieszająca metabolizm” Haylie Pomroy.
Dość obszerna lektura (prawie 300 stron) bardzo dokładnie, ciekawie i przystępnie opisuje działanie przemiany materii, zawiera jednak kilka błędów (zobacz jakich). Jednak dla samego opisu metabolizmu moim zdaniem warto ją przeczytać. Co prawda nakład został wyczerpany, ale wciąż można ją kupić z drugiej ręki.
Zobacz także: Książka „Dieta przyspieszająca metabolizm” – moja opinia.

Noś ze sobą ściągawki, przypnij je na lodówce, itd.

Szczególnie w pierwszych dniach możesz czuć zagubienie, dlatego wydruki noszone przy sobie mogą być bardzo pomocne. Polecam moje ściągawki:

Zobacz, jak wygląda dzień każdej fazy:

Zainspiruj się gotowymi jadłospisami

Czeka na Ciebie 57 gotowych jadłospisów, np. tani, dla osoby pracującej, studencki, wegetariański czy bez glutenu.

Dokładnie zaplanuj 1. tydzień

Wypełnij sumiennie pusty jadłospis, łącznie z ćwiczeniami, przygotuj na jego podstawie listę zakupów i w weekend poprzedzający rozpoczęcie diety zabierz się za wielkie gotowanie. Część dań zamroź w porcjach po 1-2 dania.

Przygotuj „zestaw ratunkowy”

Aby uniknąć wpadki wynikającej z braku pod ręką dozwolonych produktów, zrób zapas produktów, które można dłużej przechowywać:

  • tuńczyk w sosie własnym – wszystkie fazy,
  • pomidory w puszce – faza 1. i 3.,
  • fasola w puszce – faza 1. i 3.
  • płatki owsiane – faza 1. i 3.,
  • orzechy, pestki dyni i słonecznika – 3. faza,
  • w zamrażalniku: fasolka szparagowa, szpinak (wszystkie fazy), brokuły (faza 1. i 2.)
  • w zamrażalniku: filet z kurczaka, indyka, chudy schab – wszystkie fazy

Zobacz także: 6 rzeczy, które warto zrobić przed dietą

Poszukaj wsparcia

Być może ktoś z rodziny czy znajomych jest już na diecie lub zechce do Ciebie dołączyć? Można nie tylko się wspierać, ale także dzielić przygotowaniem posiłków. Zapraszam także do zamkniętej grupy na Facebooku „Szybki metabolizm – wiedza i wsparcie”, gdzie znajdziesz nie tylko wsparcie, ale także mnóstwo inspiracji na ciekawe dania. Jeśli zadasz tam jakieś pytanie, z pewnością odpowiem.

Zajrzyj do mojego e-sklepu

Cała wiedza o diecie jest dostępna na blogu za darmo, jednak jeśli chcesz ułatwić sobie życie, możesz sięgnąć po jadłospisy w wersji „na bogato, z dokładnymi listami zakupowymi i praktycznymi przewodnikami po menu.

Znajdziesz w nim między innymi:

A także inne diety z tej samej „rodziny diet”.

Napisz do mnie

Masz pytania, wątpliwości, nie wiesz, czy to coś dla Ciebie? Napisz do mnie, chętnie odpowiem;

info@szybkaprzemiana.pl

***

 

image_print

Absolwentka psychodietetyki i autorka bloga SzybkaPrzemiana.pl, gdzie od 10 lat propaguje zdrowe odżywianie, aktywny styl życia i doradza w zakresie Diety Przyspieszającej Metabolizm i innych zdrowych diet.

27 komentarzy

  • bezowa

    Jejku. Jestem w szoku. Potrzebuję takiej diety jak przysłowiowa kania dżdżu ale jest to tak skomplikowana, że od samego czytania można polec. Potrzebuję czegoś prostego, bez gotowania, bez przesiadywania w kuchni. Jestem dosyć zapracowana i raczej nie znajdę czasu na kulinarne wyczyny. A nie chciałabym aby moja wolna niedziela spełzła mi w kuchni. I zrezygnować z kawy????? Czy to w ogóle możliwe? Eh. Mieć ciastko i zjeść ciasto….. dylematy szarego człowieka. Jest dla mnie jakaś nadzieja?

  • bezowa

    Dziękuję bardzo za wskazówki. Powoli rozkminiam temat ale jest tak dużo informacji, że potrzeba wiele czasu aby wgryźć się w temat. Faktem jest, że ani łatwa ani tania ta dieta nie jest. Ponadto muszę we własnej głowie przerobić fakt, że na śniadanie zamiast jedzonych od 20 lat płatków z mlekiem musiałabym jeść np. łososia. Nijak mi to nie leży i już sama myśl o tym wywołuje u nie mdłości 🙂 Owsianka na wodzie??? Porażka 🙂 Jadam, owszem ale na mleku. W ogóle mlekowa jestem 🙂 Twarożki, serki, jogurty, itp. to mnie wcale nie kręci ale mleko lubię bardzo. I kawa, kawa, kawa…. Z mlekiem oczywiście. Mi równo z budzikiem porannym włącza się ekspres do kawy więc nie bardzo wiem, jak można przetrwać bez kawy? A może właśnie kluczowe jest to „przetrwać”? Może to tylko w mojej głowie jest zakodowane, że mleko, że kawa, itp.? Nie doszłam jeszcze do istoty sprawy, a w naturze mam rozkminianie więc dopóki nie pojmę sedna nie zdecyduję się na kolejną dietę na łapu capu bo jedna, znana wszystkim na D, już zrujnowała parę dobrze działających rzeczy w organizmie.
    W każdym razie dziękuję za pożyteczny blog, jestem tu, czytam i próbuję zrozumieć.
    Pozdrawiam 🙂

    • Ewa - SzybkaPrzemiana

      Powiem szczerze, że ja bardzo lubię owsiankę na wodzie, ale ja z kolei jestem kompletnie antymleczna. Jako nałogowa kawoszka zapewniam, że tylko 3-4 dni bez kawy są męczące (zespół odstawienia), a potem jest super, poziom energii większy niż z piciem kawy. Zrobiłam taki eksperyment i nie żałuję, wiele można się przy tym nauczyć. Pozdrawiam!

  • Aldona

    Potwierdzam, że ściągawki lodówkowe – lista dozwolonych produktów (po wyrzuceniu niedostępnych, czy tych których nie lubimy, żeby była krótsza) plus rozpiska, w której fazie, na który posiłek białko czy ziarna, niezwykle ułatwiają życie. Zanim je sobie zrobiłam zdarzyło mi się zjeśc pomidora czy kalafior nie w tym dniu kiedy należało 😉

  • reylla

    Ewo, robię powtórkę diety 28 dni..I mam pytanie odnośnie żyta….od kiedy Pomroy je dopuściła w 1 fazie? Piekę chleb żytni na zakwasie….więc mogłabym sobie go również pięć na diecie.

  • Mona

    Witam,

    dopiero co rozpoczęłam dietę. Przeczytałam książkę, przejrzałam bloga jednak nie znalazłam odpowiedzi na pytanie czy te „warzywa bez ograniczeń” dotyczą tylko „pór karmienia” 5 razy w ciągu dnia, czy między posiłkami też można coś skubnąć?
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

  • Anna

    Bardzo ciekawy blog, znalazłam na nim duzo interesujących jadłospisów i przepisów. Wiele z nich wykorzystam w pózniejszym czasie. Rewelacyjne są przede wszystkim przepisy na wędliny bez azotanów. Na początek – jak dla mnie – najlepszy jest jadłospis dla osoby pracującej i niegotującej. Gotuje bowiem niechętnie i nie lubię spędzać za dużo czasu w kuchni. Gotowanie od razu większych porcji i zamrażanie częśći z nich praktykuję od dawna. Przypomnienie takiej możliwości przez osobe prowadząca bloguważam za bardzo trafne. Wspomniany jadłospis jest dla mnie bardzo przydatny, bo będę mogła zacząć dzień I fazy od zjedzenia tylko określonych owoców, a dopiero po 2 godzinach bedę musiała zjeść ziarna, owoc i warzywa. Przed znalezieniem tego jadłospisu przerażała mnie konieczność zjedzenia – i to nie póżniej niz 30 min. od wstania- szklanki gotowanych ziaren, owocu i 2 szkl. warzyw. Jak każda osoba typu sowa nie byłabym w stanie wepchnąć w siebie taką ilość jedzenia.
    Bardzo dziękuję za zamieszczenie na blogu omawianego przepisu.
    Na zakończenie chciałabym zapytać , czy autorka diety rzeczywiście zachęca do jedzenia tak dużych ilości tuńczyka i wędzonych ryb, np wędzonego łososia , makreli . Przecież wielu dietetyków zwraca uwagi ani atuńczyk ( z uwagi na gromadzoną w nim rtęć) ani wędzone ryby nie są zbyt korzystne dla zdrowia. Tuńczyka mozna zatem jeść tylko sporadycznie, podobnie wędzone ryby.

  • Anna

    Jeszcze przed rozpoczęciem diety postanowiłam wypróbowaćchleb esseński . Kupiłam go w pobliskim sklepie ze zdrową żywnością Smak Natury. Cena chleba jest wysoka, ale nie poraża skoro i tak można zjeść tylko 1kromkę. Natomiast nie odpowiada mi smak i glinista konsystencja wspomnianego chleba. Zaczęłam szukac innego chleba . W Lidlu natrafiłam za paczkowany, krojony chleb : „Piekarnia Lidla. Chleb żytni z ziarnami żyta” Chleb wykonany jest złamanych ziaren żyta i na zakwasie żytnim wykonanym z mąki żytniej i wody. W składnikach jednak wskazano „ziemniaki suszone”, bez podania ilości. Zatem chleb ten nie jest chyba przydatny w czasie DPM. Szkoda, bo pod każdym względem jest dużo lepszy niż chleb esseński. O tym chlebie wcześniej wiele czytałam .Chleb esseński bardzo mnie rozczarował. Chyba bedę musiała ograniczyc się do płatków owsianych itp.
    Dlaczego nikt nie pisze o otrębach owsianych ” . Dlaczego mowa ciągle jest o selerze naciowym, a w ogóle nie wspomina się o cykorii. Przecież cykoria – nie we wszystkich fazach- jest bardzo przydatna chociażby do tworzenia tzw. łódeczek. Dzieci nie przepadają za cykorią ale dla dorosłych jest wspaniała

  • anna

    Całkowicie zgadzam się z osobą, która podpisała sie jako ” bezowa”. Ja nie znamosób , które na śniadanie- w ciągu 30 minut po przebudzeniu- byłyby w stanie zjeść na śniadanie kanapkę z łososiem, lub tuńczykiem i jeszcze 2 szklanki selera naciowego, lub brokułów. W pozostałym zakresie opublikowane na blogu jadłospisy mogą być bardzo przydatne.
    Ps nie lubię mleka, śmietany. Uwielbiam natomiast twarożki, kefiry, jogurty. W czasie diety wytrzymam jednak bez tych produktów. Gorzej będzie z kawą . Ale skoro trzeba, to będę musiała i z tego zrezygnować. Podobnie będzie z zieloną i czerwoną herbatą. Ostatnio kupiłam jeszcze książkę Dr Alan Christianson „Zresetuj swój metabolizm”.Ten autor także zaleca odstawienie kawy i nabiału. Jest jednak bardziej miłościwy, gdyż śniadanie zaleca w ciągu 1 godziny.
    Ps2 Bardzo dziękuję za blog i za pracę włożoną w jego prowadzenie.

  • Anna

    Chleb żytni z Lidla, o którym pisała między innymi Reylla nie zawiera sodu ale jego składnikiem są suszone ziemniaki , bez podania ilości. Chleb ten jest chyba wykluczony w czasie diety. Przed chwilą przeczytałam Pani wpis na temat chleba esseńskiego. Pani argumentacja mnie przekonała. Mnie ten gliniasty chleb nie smakuje, ale chyba nie będę szukała innego, gdyż w każdym innym są jakieś niedozwolone dodatki. Możez czasem przekonam się do chleba esseńskiego.

Skomentuj Mona Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *