Różne

Dzień 13. Skowronek mimo woli

Dzień 13. Faza 3. diety przyspieszającej metabolizm

Śniadanie: kromka chleba esseńskiego, 2 łyżki humusu, pomidor, ogórek
II śniadanie: 2 łyżki humusu, ogórek
Obiad: kokosowe curry z kurczakiem, 2 łyżki komosy
Podwieczorek: 1/4 szklanki orzechów nerkowca
Kolacja: jajko sadzone na oliwie z oliwek, pomidor, kawałek kalafiora

Wiem, że ten temat stał się już nudny (dla mnie też), ale znowu obudziłam się o 5.30, wczoraj zresztą też. Jest sobota, jakby ktoś pytał 😉 Czy tak będzie do końca diety? Zaczynam odczuwać zmęczenie, takie trochę inne niż zazwyczaj w przeszłości, mniej obezwładniające, ale jednak niemiłe. Poważnie rozważam maleńką, mikroskopijną filiżankę kawy. Tylko czy to nie będzie poddanie się? Czy nie uruchomi jakiegoś “kawowego ciągu”?

Obyło się bez kawy. W porannym zamieszaniu zapomniałam o zmęczeniu.  Po obiedzie mimo zacinającego deszczu i wichury pobiegłam do sklepu po kawę Anatol. Kawa zbożowa to teraz dla mnie namiastka prawdziwej i służy mi do odbywania rytuału książka + kawa lub komputer + kawa. Co prawda lepiej smakowałaby z mlekiem, ale nie bądźmy drobiazgowi.

A na koniec dnia odkryłam jeszcze jedną zaletę kawy zbożowej – można ją pić bez konsekwencji o godz. 22.30

image_print

Absolwentka psychodietetyki i autorka bloga SzybkaPrzemiana.pl, gdzie od 10 lat propaguje zdrowe odżywianie, aktywny styl życia i doradza w zakresie Diety Przyspieszającej Metabolizm i innych zdrowych diet.

24 komentarze

  • Aga

    Mam chyba to samo co Ty. Po 5h się budzę ale nie mogę powiedzieć, że jestem wyspana :/
    Efektem czego o 7 rano w sobotę jestem już po śniadaniu i po ince 🙁
    Wieczorem za to padam na twarz jeśli tylko mam łóżko w pobliżu.
    I też mi się to nie podoba.

  • ida

    U mnie spanie bez zmian na szczęście 😉 choć ze względu na moje wrodzone niskie ciśnienie w pracy parę razy dopadało mnie ziewanie.

    Ewo czy nie szkoda tych 12 dni na diecie i efektów jakie przyniosły?
    Może lepiej zamiast kawy trochę poćwiczyć? A jeśli jak ja lubisz taniec, to może poskakać do ulubione muzyki przez parę minut?

    Albo… jeśli śpisz w nocy teraz mało to posłuchać organizmu i zrobić sobie 15-20 minutową drzemkę? Może wydawać się, że to za krótko, ale mnie to pomaga jak odzyskać siły 😉
    Ponadto niektórzy zalecają drzemkę w ciągu dnia nawet do 50 minut. Chodzi o to by nie wejść w fazę REM, bo jak z niej się przebudzisz, to bez względu na to ile śpisz, to wstaje się cieżko 🙂

    A jeśli chciałabyś poczytać trochę o spaniu i wyspianiu się to polecam książkę:
    http://www.zlotemysli.pl/prod/6642/sztuka-spania-i-wstawania-mateusz-karbowski.html
    Mnie ona bardzo pomogła.

    Trzymam kciuki za Twoja silną wolę i konsekwencję w działaniach!!!

  • ida

    Poczytaj zielonygroszku co o kawie pisze autorka diety 😉
    No i skoro się uzdrawiamy w ten sposób i oczyszczamy w fazie 3, to picie alkoholu czy kawy jakby kłóci się z tymi celami 😉

    Poza tym dość powszechna jest opinia, że kawa wcale nie ożywia nas, a pociąg do niej wynika z uzależnienia od kofeiny.

    Jeśli już zdrowiej byłoby się napić zielonej herbaty, tylko trzeba poczytać jak ją zaparzyć, bo wiem, że w zależności chyba od długości parzenia może ona pobudzać lub wręcz przeciwnie 😉

    Ale każda z nas jest panią swojej diety i swojego ciała, więc może robić co uważa za słuszne 🙂

  • Agnieszka

    Strona 115 ostatni akapit: “… Jeżeli się juz upieracie przy kawie to musicie zjeść cos przed jej wypiciem…”. Właśnie Wam chciałam to zacytowac, żeby Was wesprzeć i nagle doczytalam zdanie do końca, a tam było również o zielonej i białej herbacie… Kurcze, o czarnej pamietalam, ale cos mi się pomylili i biała pilam przez cały ten tydzień, traktując ja jak… ziolowa… Ależ wtopa 🙁

  • Ewela

    Hej Dziewczyny. Kupiłam książkę, grzebałam w necie załamana co, gdzie i jak; myślałam … jezu nic o polsku i … trafiłam na bloga. Chcę schudnąć 15 kg . Zaczynam od wtorku. Poniedziałek mam urlop, więc zakupy planowanie etc. Zaczęłam już ograniczać kawę ( piłam 4 ) teraz 1 ; od wtorku zero (jezuuu). Super, że jest blog bo zawsze ma kto udzielić wsparcia i “pogadać”. Czytam wasze menu i podziwiam różnorodność, myślę, że ja będę bardziej monotematyczna. Trzymajcie kciuki. Napiszę po wtorku jak mi poszło.

  • Agnieszka

    Ewa, co do mleka do kawy to rozwaz ryżowe lub migdalowe. Ryżowe mleko widziałam w pierwszej fazie, a migdalowe w trzeciej. Kupilam sobie oba rodzaje, otwarlam wczoraj ryżowe i mimo ze nie ta faza dodalam ciut do Inki, żeby wypróbować. Pijalne 🙂 cos jak sojowe, które pilam kiedyś tam jak dzieci miały skaze białkową. Wypije więcej jutro, choć nic nie jest napisane, żeby to było z ryżu brązowego, ale takiego nawet nie widziałam w internecie..

      • Agnieszka

        Sojowe to chyba z definicji nie może być. A ja znowu cos pokrecilam i to co kupilam to nie ryżowe, a owsiane 🙂 czyli można kupić do fazy trzeciej i skończyć na pierwszej. W piec dni zuzyjesz, tyle zresztą może leżeć w lodowce. Dzieciom tez powinno smakowac 😉

  • Agnieszka

    Kolejny mmmmm…. dzień 😉 Rano owsianeczka, tym razem orzechów przepisowa ilość 😉 plus pomidorki. Drugie sniadanie hummus z cukinia i papryka. Na obiad kokosowe curry, cudowne 😉 plus komosa i grejfrut na deser. Jeszcze dziś została garść orzechów, a na kolacje zjem grzankę z hummusem plus warzywka. Waga mi się strasznie waha. W środę 61,4, w czwartek 61, 8, wczoraj 61,3. A dziś znowu więcej 61,6. W czasie zeszłotygodniowej fazy 3 tez waga rosła. Ciekawe, naprawdę ciekawe.. Aczkolwiek widzę, ze tak spektakularnych efektów jak u Was u mnie nie będzie.. Raczej 😉 Juz prawie pełne dwa tygodnie a spadek na dziś 1,4kg 🙂 szału nie ma…

  • Ewa/SzybkaPrzemiana.pl

    Z efektami jeszcze nie wiadomo, może być tak, że u nas się zatrzyma, a u Ciebie ruszy. Wahania wagi ciekawe (może kwestia niedokładności pomiaru, sprzętu ważącego), ja mam tak, że jak spadnie, to już potem nie wchodzi na wyższy poziom, ale często kilka dni bez zmian.

  • Dorota

    Dzień 13/28 faza III
    Pobudka 9.00
    Śniadanie 9.30 – sałatka (sałata, 1 jajko całe, pomidor, ogórek, łyżka majonezu domowego) + kromka chleba esseńskiego + 1/2 brzoskwini
    13.30 – pomidor, bo akurat nie mogłam być w domu, żeby zjeść coś więcej
    II śniadanie 14.00 – 2 łyżki humusu, 2 pomidory
    O 15 znów byłam głodna więc zjadłam miseczkę zupy grzybowej (same grzybki i przyprawy)
    Obiad 16.00 risotto z kurczakiem i pęczakiem + brzoskwinia
    Podwieczorek 18.00 – 25 g orzechów włoskich + pomidor
    Kolacja 21.00 – nuggetsy z kurczaka z frytkami z patata (dziś zrobiłam prawidłowe ze zmielonymi orzechami nerkowca, które udało mi się kupić) + łyżka majonezu domowego. Pychota po prostu i właściwie wierzyć się nie chce, że to dietowa kolacja..

    Woda 2,2 l

    Pozdrawiam! 🙂

  • Monika

    Fajnie musze sprobowac te nugettsy. Bo musze w sb i nd. gotować dla calej rodziny. Wiec moze dzieciaki by to zjadly, bo frytki z batatow to czasem jadalismy poza dieta

  • Monika

    I jeszcze pytanko, chcialam zrobic cos w rodzaju curry ale z krewetkami, czy jak dodam do calego przepisu troche suszonych pomidorow to będzie źle? Bo mam przepis taki dla 3 os.: czosnek na lyzce oliwy do tego dodac krewetki, podsmazyc, dodac mleko kokosowe / znalazlam w Piotrze i Pawle bez żadnej chemii/ plus pomidory suszone i natka pietruszki. Bardzo smaczne. Ale zy odpowiednie do fazy 3?

  • Aminta

    Dziewczyny mleko ryżowe, kokosowe można śmiało zamrozić w foremkach lub woreczkach do lodu, ja tak robię i potem dodaję 3-4 kostki do gotującej się owsianki.

    Co do moich obserwacji po prawie 2 tygodniach diety:
    -śpię normalnie, może budzę się trochę wcześniej niż przed dietą ale nie jest to 5.00 rano,
    -spadek póki co nie duży (-1,3kg) w porównaniu do większości z Was, waga z wczoraj.
    -faza 2 najgorsza,
    -ciężko wypić mi 2litry wody, zwłaszcza jak jestem cały dzień w rozjazdach albo jest zimno, wolałabym gdyby się w to picie wliczały ciepłe napoje typu mięta,
    -baaaardzo brakuje mi kawy z odrobiną mleka, nie chodzi tu o kofeinę bo piłam zaledwie jedną rano ale o poranny rytuał, smak i zapach. Inka ma się smakiem ni jak do prawdziwej kawy więc dla mnie to słaby zamiennik
    -odkryciem diety jest dla mnie cieciorka, zarówno sama w sobie jak i w postaci hummusu, wprost uwielbiam to warzywo a wcześniej nigdy nie jadłam.
    -dieta ogólnie nie jest jakoś bardzo uciążliwa
    -brakuje mi jabłek w 2 i 3 fazie.

    • SzybkaPrzemiana.pl

      Wcale nie jestem taka pewna, że mięta się do ilości wypitej wody nie zalicza, w końcu woda to woda, nie ma znaczenia, czy na ciepło czy na zimno. Ja wpisywałam herbatę osobno w ramach skrupulatności i w ogóle piłam więcej “niż ustawa przewiduje”, ale od lat przyzwyczajałam się do picia dużo. Teraz kiedy się ochłodziło, nie jestem w stanie pić tyle co latem.

Skomentuj Agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *