Beza z rabarbarem
Czegoś takiego jeszcze nie było! Słodkie, pyszne śniadanie w 2. fazie diety przyspieszającej metabolizm – rabarbar zapieczony pod słodką bezą.
Danie diety przyspieszającej metabolizm, dla fazy 2. Na śniadanie, ale może też być na obiad lub kolację. Jeśli zrobimy bezę z połowy podanej porcji (ilość rabarbaru może pozostać ta sama), to może być przekąską. Do takiego dania warto, a nawet trzeba zjeść także warzywa.
Składniki:
- szklanka posiekanego w dość cienkie plasterki rabarbaru,
- 1/4 szklanki ksylitolu,
- szczypta cynamonu,
- 1/3 łyżeczki ekstraktu waniliowego (można pominąć),
- 2 białka,
- płaska łyżeczka startej skórki z cytryny.
- Piekarnik nagrzej do temperatury 180 stopni.
- Włóż do rondla rabarbar, 3 łyżki wody, 2/3 ksylitolu i cynamon.
- Doprowadź do wrzenia, następnie dodaj ekstrakt waniliowy, zmniejsz ogień i gotuj często mieszając przez ok. 10 minut, aż całość zgęstnieje.
- Pianę ubij na sztywno, dodając pod koniec ubijania pozostałe 1/3 ksylitolu.
- Do naczynia do zapiekania nałóż rabarbar, a niego ubitą pianę. Posyp całość skórką z cytryny.
- Zapiekaj w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 10 minut, aż beza się zrumieni. Nie włączaj termoobiegu, ja popełniam ten błąd i beza za bardzo się przypiekła.
Przepis pochodzi z Książki kucharskiej, gdzie podane są od razu 3 porcje bezy, ja zrobiłam pojedynczą. Pominęłam również trudno u nas dostępną mączkę z maranty, jej rolą jest zagęszczenie rabarbaru, co jest zbędne, bo duszenie sprawi, że przybierze on i tak konsystencję musu. Zwracam też uwagę, że dzięki temu przepisowi mamy oficjalne potwierdzenie, że 1/4 ksylitolu na porcję w 2. fazie jest OK.
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! Sądziłam, że będzie to po prostu deser dietetyczny, czyli będący uboższą, odchudzoną wersją niedietetycznego, ale… smakuje jak normalny, wypasiony deser. Beza jest bardzo słodka i przyjemnie kontrastuje z kwaskowatością rabarbaru, smaki są idealne zrównoważone, do tego nutka cytryny… Jak dla mnie beza była nawet ciut za słodka, bo odwykłam od tak intensywnych słodkości, kolejnym razem może zmniejszę ilość ksylitolu.
Spokojnie można podać takie danie osobie postronnej i nie zorientuje się, że to wynalazek 2. fazy diety, uchodzącej za trudną i surową. Warunek jest jeden – trzeba lubić rabarbar i jego kwaskowaty smak, a jeśli lubimy… czeka nas wspaniałe doznanie smakowe. Nota bene można rabarbaru dodać więcej, bo w diecie jest traktowany jako warzywo, czyli nie ma ograniczeń ilościowych. Deser jest sycący, kiedy ubije się białka, robi się z nich naprawdę duża porcja.
Danie to można jeść także w 3. fazie (w 1. nie jest dozwolony rabarbar).
24 komentarze
Nazwa
Ewo,
Czy ksylitol wcześniej męłaś na proszek, czy stosowałaś zwykłae kryształy? Pytam, bo kiedyś próbowałam zrobić bezy z ksylitolem i efekt był żałosny. Fakt, że wtedy ksylitol dodałam od początku ubijania, nie na końcu. Czy moment dodania ksylitolu może mieć aż takie konsekwencje? Nie specjalnie lubię rabarbar, ale za bezami przepadam i naprawdę chciałabym się nauczyć piec bezy z ksylitolem. Jaśli możesz mi coś poradzić – będę wdzięczna.
Pozdrawiam
Ania
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
Mój ksylitol jest już w proszku, może nie takim idealnie gładkim, bo wyczuwalne są maleńkie kryształki. Dodałam ksylitol pod koniec i nie były wyczuwalne, czyli rozpuściły się. Jeśli masz większe kryształki to może faktycznie najpierw je zmiel.
Ania
dzięki za odpowiedź. A jakiej firmy ksylitol kupujesz, żeby był już w proszku?
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
Kupuję ksylitol Santini.
Marta-Sara
Myślę, że najważniejsze znaczenie, jak w każdej bezie czy ubijaniu białka, ma moment dodania ksylitolu/który jest zamiennikiem klasycznego cukru/. Takich bez jeszcze nie robiłam, ale cukier ZAWSZE dodaję kryształ (w pudrze są jeszcze bardziej niezdrowe dodatki zazwyczaj) i elegancko mi się rozpuszcza, ALE białka (czyściutkie, bez żadnych zanieczyszczeń, np. żółtkiem) ubija się do sztywności BEZ cukru/ ksylitolu tylko ze szczyptą soli. Słodzidło dodajesz na sam koniec i myślę, że o to chodzi (choć oczywiście nie wiem na 100%, bo z ksylitolem jeszcze nie robiłam)
Ewo,
patrząc na proporcje ksylitolu do białka, to faktycznie może być dużo. Do rabarbaru pewnie OK. A fajnie, że przypomniałaś, że r. jest traktowany jako warzywo, bo zupełnie zapomniałam, a dziwiła mnie ta klasyfikacja w pewnym sensie podczas czytania książki (choć w sumie to same łodyżki, ale u nas się jada na słodko, do ciast i KOMPOTÓW – co może być również fajnym pomysłem w fazie 2, bez owoców)
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
Marta, jesteś genialna – kompot z rabarbaru w 2. fazie!!!
Ania
zamiast bezy z rabarbarem robię tak: rabarbar umyty i nie obrany kroje na kawałki , wrzucam do naczynia żaroodpornego i delikatnie podlewam wodą…i to piekę. Jak jest miękki to wyjmuje , dodaje cynamon i do smaku ksylitol i miksuje. Lubię jako mus, a jeśli dodać więcej wody będzie cos niby kompot:)…i zamiast bezy robię mus czekoladowy….deser do warzywek na obiad idealny jak dla mnie 😉
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
Kolejny świetny pomysł!
Agnieszka S.
Beza to mój hit 2 fazy! Zrobiłam trochę większą ilość (3 szklanki rabarbaru, 4 białka) z tą samą ilością ksylitolu i wyszło pysznie! Kwaskowato z nutą słodyczy 😉
izabelakusz.pl
Uwielbiam takie przepisy:) Specjalnie dziś popędziłam na targ po rabarbar:) Pomysł ze zblendowaniem go na mus też mi się podoba:)
Magdalena
Zrobilam dzisiaj, z podwójnej porcji zeby tez miec na jutro, niestety po połowie porcji sniadaniowej zaczęło mnie mdlic;( po czym od rana spędzam mnóstwo czasu w toalecie;( i w ciagu 3h- 1kg mnie mniej:( pocieszam sie faktem ze przynajmniej zdezynfekuje mi sie przewód pokarmowy oraz jako ze mam skłonności do zaparc wiec jako przekąska pewnie raz w tygodniu zjem, zeby sie oczyścić, ale śniadanie to stanowczo za duza porcja;(
Ewa - SzybkaPrzemiana
Magdalena, zgadzam się, że porcja jest może nie tyle duża, co bardzo słodka 🙂 Też miałam niejaki problem z upraniem się z całością (można dać więcej rabarbaru dla złagodzenia słodkości).
Dolegliwości trawienne to efekt działania ksylitolu – u niektórych osób w większych ilościach działa przeczyszczająco, po jakimś czasie można się przyzwyczaić i już jest OK.
pacioszka
kupiłam dziś mrożony rabarbar w Biedronce- gdyby ktoś miał ochotę polecam 😛
Ewa - SzybkaPrzemiana
Właśnie widziałam ten mrożony rabarbar w gazetce Biedronki – świetny pomysł, od dawna brakowało mi takiego produktu (kompot z rabarbaru może bardzo uprzyjemnić fazę 2.). Jednak obawiam się, że może to być oferta czasowa.
Asia
Oby nie 🙂 2,40 za paczkę, starczy na wielkie ciacho/kompot/2-3 porcje deseru.
lucky
Pani Ewo jaki rozmiar tego naczynia do zapiekania?
Ewa - SzybkaPrzemiana
Można zrobić wcześniej, a co do naczynia, to takie niewielkie na jedną osobę, wielkości powiedzmy standardowej miseczki na zupę czy owsiankę.
Lena
Zrobiłam, coś cudownego! Fantastyczny przepis, prosty chociaż trochę czasu zajmuje. Dodałam więcej rabarbaru,wyszło wspaniałe. Dziękuję Ci za ten przepis.
Ewa - SzybkaPrzemiana
Ogromnie się cieszę, że danie przypadło do gustu 🙂
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Ewa 777
A co jeśli nie ma rabarbaru?, a ochota na bezę jest….
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
To jest problem niestety 🙁 Ubolewam również. Czemuż nie ma u nas rabarbaru mrożonego? Ja jestem fanką także tych dań:
https://szybkaprzemiana.pl/omlet-czekoladowy-rabarbarem/
https://szybkaprzemiana.pl/rabarbarowy-sos-bbq/