Chleb esseński – dlaczego właśnie on?

Chleb z kiełkowanego ziarna (w Polsce nazywany najczęściej chlebem esseńskim) to jedyne gotowe pieczywo dozwolone na diecie przyspieszającej metabolizm. Co jest w nim tak niezwykłego – dlaczego właśnie on został dopuszczony na listę produktów diety?

-> Ponieważ został upieczony z ziaren, które wypuściły już kiełki, a te kolei – jako zaczątek mającej wyrosnąć wkrótce rośliny – są naładowane witaminami, przeciwutlaniaczami, łatwoprzyswajalnymi mikroelementami (zwłaszcza żelazem i cynkiem). Poza tym w kiełkach jest więcej białka i mniej skrobi niż w „dorosłej” roślinie.

-> Kiełkowane ziarno jest łatwe do strawienia. Osoby, które po zjedzeniu zwykłego pieczywa cierpią na wzdęcia, powinny spróbować chleba esseńskiego. (Trzeba też pamiętać, że taki chleb nie jest pozbawiony glutenu, co jest ważną informacją dla osób, które go nie tolerują).

-> Pieczywo z kiełkowanego ziarna nie podnosi poziomu cukru we krwi, co jest bardzo sprzyja metabolizmowi. Dzieje się tak dlatego, że zawiera dużo błonnika z pełnego ziarna, ale także dlatego, iż w procesie robienia takiego chleba w ogóle nie dochodzi do powstania mąki – kiełkowane ziarna są miażdżone do konsystencji ciasta i od razu pieczone.

Zobacz także: Chleb – jaki najlepszy dla metabolizmu?

I tak jak w USA można kupić nie tylko chleb, ale także obwarzanki czy tortille z kiełkowanego ziarna, tak u nas – jak na razie  – w sprzedaży jest wyłącznie chleb (najbardziej popularny marki Terrasana – na zdjęciu). Występuje w wersjach: naturalny, orkiszowy i żytni. Nie ma znaczenia jaki wybierzemy. Pamiętajmy jednak, żeby przeczytać skład – niektórzy producenci dodają rodzynki czy miód.

Jeśli chodzi o smak i konsystencję, różni się od chleba razowego, a tym bardziej zwykłego. Ma słodkawy smak i dość gliniastą konsystencję – może brzmi to niezbyt zachęcająco, ale moim zdaniem jest pyszny. Z humusem i plastrami pomidora to po prostu poezja 🙂

Zobacz także: Jadłospis dla lubiących chleb

Jak Wam smakuje chleb esseński, z czym najczęściej go jecie? A może ktoś pokusił się na jego samodzielny wypiek?