Przepisy

Czekoladki kokosowe

Składające się  tylko z 4 składników czekoladki są pyszne – niektórym smakują mi chyba nawet bardziej niż zwykła czekolada, dzięki dodatkowi miło chrupiących wiórków kokosowych. Na dodatek podkręcają metabolizm! Czego chcieć więcej?

Danie diety przyspieszającej metabolizm. Faza 3. Na przekąskę. Składniki na 4 porcje. Z podanego przepisu, w zależności od wielkości foremek wychodzi ok. 12-14 czekoladek. 

Składniki:

  • 1/2 szklanki oleju kokosowego nierafinowanego,
  • 1/2 szklanki kakao,
  • 1/2 szklanki wiórków kokosowych,
  • 1/4 szklanki ksylitolu,
  • szczypta soli.
  1. Wrzuć wszystkie składniki do rondelka, postaw na małym ogniu i podgrzewaj mieszając do rozpuszczenia oleju kokosowego i ksylitolu.
  2. Przełóż masę do silikonowych formek na czekoladki/lodu lub nawet do zwykłych plastikowych foremek do lodu. Uważaj – masa może być gorąca.
  3. Odstaw do wystudzenia na około 40 minut.

Przechowywać w lodówce, można też zamrozić.

Mój komentarz:
Smakują bosko! Przepis już kilka miesięcy temu udostępniłam subskrybentom newslettera (dlatego warto się zapisać – subskrybenci wiedzą zawsze wszystko pierwsi).

Ostatnio z niemałym zdziwieniem odkryłam, że przepis rozprzestrzenił się w Internecie i oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby więcej osób jadło słodycze podkręcające metabolizm, jednak pamiętajcie – byłam pierwsza 😉

image_print

Absolwentka psychodietetyki i autorka bloga SzybkaPrzemiana.pl, gdzie od 10 lat propaguje zdrowe odżywianie, aktywny styl życia i doradza w zakresie Diety Przyspieszającej Metabolizm i innych zdrowych diet.

18 komentarzy

  • Karolina

    Witam 🙂 od poniedzialku zaczęłam dietę i dziwilam się że nie ma tu jeszcze przepisu na te czekoladki. Robię podobne co jakiś czas od roku, kiedy w ciąży chciałam sobie przemycac olej kokosowy, a przy okazji zjeść coś slodkiego. Analogiczny przepis istnieje w internecie od dawna…. Ja daję stosunkowo więcej oleju, a ksylitol koniecznie zmielony i nigdy nie miałam problemów z łączeniem się skladnikow. Dobre też z karobem 🙂 o soli nigdy nie pomyslalam, chyba jutro spróbuję, póki jeszcze 3 faza… 😉

    • Ewa - SzybkaPrzemiana

      Jeśli przepis jest dokładnie identyczny jak ten (składniki, proporcje), to mój, chyba, że ktoś jakimś cudem wpadł na taki sam 😉 Przepis zamieściłam teraz, ale subskrybenci dostali go już jakiś czas temu. Powodzenia na diecie!

      • Karolina

        Nie nie. Proporcje inne i nie było soli. No i oczywiście cukier zamiast ksylitolu. Genialne w swej prostocie, więc pewnie ktoś jeszcze mógł wpasc na ten pomysł 😉
        A dieta póki co podoba mi się. Tylko nie zawsze chce mi się sprawdzać listę i np.jadlam teraz w 3 fazie kaszę jaglaną.. :/ no i to planowanie posiłków. Mam wrażenie że żyje od karmienia do karmienia (swojego i córki) 😉 pozdrawiam, super blog 🙂

        • Ewa - SzybkaPrzemiana

          O, skoro z cukrem, to nie były zdrowe czekoladki, równie dobrze można zjeść sklepowe ;-p Z czasem nabiera się się wprawy i automatyzmu, i już człowiek nie myśli wciąż, co zjeść na następny posiłek.

          • Karolina

            O nie zgodzę się, nie do końca…. 😉 W ciąży bałam się ksylitolu. A swojemu dziecku, jak zacznę wprowadzać slodycze, wolę zrobić takie ale z cukrem. Ksylitol bodajże od 3 roku życia można dawać.. a sklepowe oprócz cukru mają mnóstwo polepszaczy, byle jaki tluszcz, chemia…

          • Ewa - SzybkaPrzemiana

            Tak, jednak ja mam podejście radykalne – jak już robisz słodycze w domu, to niech będą w 100% przyjazne dla metabolizmu. A skąd ten zakaz ksylitolu u dzieci, ze względu na możliwość problemów żołądkowych? Ja bym wprowadzała go stopniowo, po kilka ziarenek dosłownie. Cukier to samo zło, choć oczywiście nie do uniknięcia przyszłości. Zresztą malucha nieznającego słodyczy, nie ma co przyzwyczajać z własnej inicjatywy do słodkiego smaku, są przecież owoce, miód itp.

  • Dorota Wróblewska

    Mam pytanie. Czy czekoladki wychodzą twarde, takie do rozgryzania. Zrobiłam i nie mogę ugryźć. W smaku pyszne tylko strasznie twarde. Czy coś zrobiłam nie tak.

      • Irena

        Moje są bardzo twarde w środku nawet po wielu godzinach po wyjęciu z lodówki. Nie można ich rozgryść, tylko trzeba długo ssać aż do rozkruszenia pod wpływem ciepła i działania zębów.
        Zaraz po zrobieniu i pierwszym zastygnięciu w lodówce były pyszne! Teraz można na nich połamać zęby. Czym to wytłumaczyć

  • EWelina

    Witam, mam pytanie czy wiorka kokosowe maja sie rozpuscic ? Wyszla mi masa plynna plus masa z wiorek ktore sie nie lacza. Sweitny Blog , dopiero niedawno go odkrylam Pani Ewo. dziekuje i pozdrawiam .

Skomentuj Irena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *