Przepisy

Domowa wędlina z kurczaka

Domowa wędlina – to jest to 🙂 Bez chemii, o takim smaku, jaki chcemy jej nadać za pomocą ulubionych przypraw.

Danie diety przyspieszającej metabolizm. Dozwolone w fazie 1., 2. i 3., ale szczególnie przydatne w fazie 2. jako przekąska.

Składniki:

  • piersi kurczaka o wadze ok. 75-1000 g,
  • łyżka soli,
  • grubo zmielony czarny pieprz,
  • kilka ząbków czosnku,
  • 2 liście laurowe, 2 ziela angielskie,
  • opcjonalnie: inne przyprawy, np. majeranek
  1. Piersi umyj, ewentualnie usuń chrząstki, podziel na pojedyncze piersi.
  2. Zagotuj litr wody.
  3. Kiedy woda zacznie wrzeć,  dodaj sól i przyprawy, następnie gotuj 10 minut na małym ogniu, po czym usuń przyprawy. Odstaw solankę do wystudzenia.
  4. Kiedy solanka będzi zimna, zalej nią piersi tak, aby mięso było całkowicie zanurzone (można je docisnąć czymś ciężkim). Wstaw do lodówki na kilka godzin.
  5. Mięso wyjmij z solanki i dokładnie osusz papierowym ręcznikiem. Zawiń ściśle w plastykową folię spożywczą, usuwając powietrze i mocno skręć jej końce (powstanie coś w rodzaju „cukierka) i zwiąż je sznurkiem. Mięso w folii dodatkowo obwiąż, bo folia w wodzie traci swoje właściwości „klejące” (można użyć silikonowych zacisków).
  6. Przełóż do garnka z dużą ilością wody i nie doprowadzając do wrzenia gotuj na małym ogniu przez półtorej godziny. Temperatura wody powinna wynosić 75-85 stopni Celcjusza. Woda nie może się zagotować! Możesz też wstawić garnek do piekarnika i nastawić go na 90 stopni. Ja właśnie tak zrobiłam. Po ugotowaniu pozwól, by mięso wystygło w wodzie.
  7. Tak przygotowaną „wędlinę” możesz przechowywać przez kilka dni w lodówce.

Przepis pochodzi z serwisu mniammniam.pl.

Mój komentarz:
Domowa wędlina – to jest to 🙂 Bez chemii, o takim smaku, jaki chcemy jej nadać za pomocą ulubionych przypraw. Ja robiłam pierwszy raz i myślę, że następnym razem dodam jeszcze więcej przypraw, na pewno spróbuję z majerankiem. Na diecie przyspieszającej metabolizm bardzo uniwersalna – dozwolona w każdej fazie i w każdej można użyć innych dodatków. Oczywiście przepis będzie najbardziej przydatny w fazie 2., jako białkowa przekąska np.posmarowana musztardą, zawinięta w liść sałaty.

image_print

NOWOŚĆ! 👉 ZOBACZ MÓJ E-KURS "RESET METABOLIZMU W 28 DNI" 👈 PROMOCJA DO 31.12.2024

Absolwentka psychodietetyki i autorka bloga SzybkaPrzemiana.pl, gdzie od 10 lat propaguje zdrowe odżywianie, aktywny styl życia i doradza w zakresie Diety Przyspieszającej Metabolizm i innych zdrowych diet.

17 komentarzy

  • Jola

    zrobiłam wędlinkę. wyszła bardzo smaczna, robiłam jednak nie z kurczaka a z indyka, moim błędem było to, ze ne pokroiłam piersi na mniejsze kawałki, więc musiałam chwile jeszcze „dopiec” na wyższej temperaturze. dałam ją na 15 minut na 180 st C. Wyśmienita

  • Magda

    Ja chyba jakaś ciemna jestem, bo próbowałam zrobić tą wędlinę i nic z tego nie wyszło. Po pierwsze po 2 godzinach w piekarniku nadal było surowe, a po drugie nie do końca rozumiem jak te filety zawinąć. Czy każdy pojedynczy filet zawinąć w jedną folię?

  • Kasia

    Dzien dobry, po raz pierwszy tu pisze:
    ja biore filety z kurczaka, myje je i wrzucam wszystkie razem do plastikowej torebki do zamrażania żywności. Szczelnie ja zamykam klipsem po dodaniu przypraw. Cala torebke wsadzam do garnka z woda i powoli podgrzewam wode do okolo 90 stopni na godzine do 1,5 godziny. Voila, gotowe.
    Pozdrawiam, Kasia.

    • SzybkaPrzemiana.pl

      Używam dowolnej musztardy, nie przejmując się tym, że zawiera cukier, ponieważ wychodzę z założenia, że cukier w musztardzie jest tylko przyprawą, więc nie ma go aż tak wiele, a ilość musztardy jaką jemy jednorazowo też nie jest duża.

  • Ewa

    Ja robię coś podobnego w szynkowarze, polecam. Dopycham przyprawionego kurczaka ściśle do dna, zakręcam i wstawiam do garnka z wodą. Oczywiście pilnuję temperatury.Mam szynkowar Tescoma, który nie wymaga worków, jakoś nie jestem przekonana do gotowania w plastikowej folii. Co prawda szynkowar też jest plastikowy, ale ma wszystkie atesty, a z workami nie zawsze wiadomo z czego są.

  • Ewa

    Pewnie uznacie to za dziwactwo, ale czy też usuwacie z piersi kurczaka czerwone elementy? Plamy, krwinki, ubicia? Nie mogę tego jeść…

  • Ewa

    Pewnie uznacie to za dziwactwo, ale czy też usuwacie z piersi kurczaka czerwone elementy? Plamy, krwinki, ubicia? Nie mogę tego jeść, a lubię mięso. Macie jakiś pomysł dla mnie?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *