Kasza owsiana – prawdziwy rarytas

Chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak kasza owsiana, dopóki nie przeczytałam „Diety przyspieszającej metabolizm” H. Pomory. Płatki owsiane owszem, jak najbardziej, są bardzo popularne, ale kasza? Trudno ją nawet kupić. Szukałam jej w sieci Organic Farma Zdrowia, bo akurat ten sklep mam blisko, ale tam nie znalazłam. Dopiero kilka dni temu przez przypadek natknęłam się na ekosklep w podziemiach Dworca Centralnego i tam właśnie nabyłam pierwszą w życiu kaszę owsianą. Można ją też kupić w sklepach internetowych oraz na Allegro w cenie ok. 5 zł za opakowanie 500 gram.

I co się okazało? Jest pyszna! Jeśli lubisz płatki płatki owsiane i różne kasze, np. jaglaną, jest duża szansa, że Ci posmakuje. Ugotowana na gęsto, ze szczyptą soli morskiej ma niesamowity, delikatny, lekko orzechowy smak.

W przeciwieństwie do płatków, jej gotowanie wymaga trochę czasu (ok. 30 minut), co świadczy tylko o tym, że jest mało przetworzona, czyli dobra dla metabolizmu 😉 Dlatego najlepiej ugotować więcej i zamrozić w porcjach śniadaniowych.

Na opakowaniu kupionej przeze mnie kaszy był przepis podający proporcje 1 szklanka kaszy na litr wody, po czym na koniec wodę się odcedzało. Muszę gdzieś poszukać specjalnego garnka z podwójnym dnem do gotowania kasz, bo zdaje się, że miałam taki i wypróbować pod kątem kaszy owsianej.

Jeśli chodzi o dozwoloną ilość, H. Pomroy zezwala na szklankę ugotowanej kaszy w fazie 1. i pół szklanki w fazie 3/

W każdym przepisie blogowym zawierającym płatki owsiane  można je zastąpić kaszą owsianą. Zarówno płatki, jak i kaszę owsianą można jeść w 1. i 3. fazie diety przyspieszającej metabolizm).

DODANE: kasza owsiana pojawiła się w hipermarketach, m. in. w Carrefour i Auchan.

I na koniec pytanie – czy znacie kaszę owsianą? Czy macie ulubione przepisy z jej użyciem lub sposoby gotowania?