4 rodzaje diet, które niszczą twój metabolizm
Dieta diecie nierówna – jedne pozwolą zrzucić zbędne kilogramy, lepiej się poczuć i zachować nową wagę, a inne… wprost przeciwnie. Od jakich diet należy trzymać się z daleka?
Dieta mocno niskokaloryczna
Najbardziej popularny zabójca metabolizmu. W powszechnej opinii najlepszy sposób na schudnięcie to ograniczenie ilości jedzenia, co oczywiście działa, ale tylko na krótką metę, bo długofalowo czyni wiele szkód.
Co dzieje się, gdy spożywasz np. 1000 kcal dziennie? Twój organizm jest mądry i szybko adaptuje się do nowych warunków: spowalnia przemianę materii starając się dostosować do bieżącej sytuacji. Kiedy jesz mało – spalasz mało. Dodatkowo wpędzasz organizm w stan stresu, bo nie dostarczasz mu tego, czego potrzebuje. Organizm w stresie wcale nie będzie tak chętnie spalał tłuszczu, za to zacznie spalać własne mięśnie. A kiedy znów zaczniesz jeść więcej, bardzo trudno będzie mu zmetabolizować większe porcje, bo przestawił się oszczędzanie i nie potrafi efektywnie spalać, za to z chęcią na wszelki wypadek odłoży trochę tłuszczu – a nuż znowu nadejdą dla niego ciężkie czasy?
Sama mam na koncie niezły grzeszek dietetyczny – dietę kopenhaską: Jak schudnąć 4 kg na diecie kopenhaskiej
Dieta niskowęglowodanowa
Węglowodany niejedno mają imię, np. białe pieczywo warto wyeliminować z diety od zaraz, w ogóle się nie zastanawiając. Co innego kasze, płatki owsiane, zboża z pełnego przemiału – są skarbnicą cennych składników odżywczych, które świetnie wpływają na metabolizm. Nasza przemiana materii potrzebuje węglowodanów.
Dietę niskowęglowodanową mam na swoim koncie i byłaby całkiem fajna, gdyby nie fakt, że jej rezultaty są w zasadzie niemożliwe od utrzymania – po ponownym wprowadzeniu do diety węglowodanów kilogramy wracają jak szalone. Dodatkowo węglowodany to paliwo dla mózgu i główne źródło tryptofanu potrzebnego do produkcji serotoniny – hormonu szczęścia.
Zobacz także: 6 powodów, dla których warto jeść węglowodany oraz Dieta paleo a metabolizm
Dieta proteinowa, np. Dukana
Szał na diety proteinowe zdaje się minął, ale gdyby komukolwiek przyszło do głowy przejść na stronę Dukana, ostrzegam – Twój metabolizm Ci za to nie podziękuje. Jedzenie samego białka, ewentualnie białka i warzyw to bardzo zły pomysł, narażający nerki i wątrobę na ogromne obciążenie. A wątroba to jeden z głównych metabolicznych graczy, zależy od niej szereg procesów metabolicznych rozgrywających się w organizmie.
Dodam jeszcze, że na diecie przyspieszającej metabolizm występują co prawda 2 dni w tygodniu, kiedy je się tylko białko i warzywa, ale są to tylko 2 dni poprzedzone 2 dniami fazy 1., kiedy ładujemy organizm węglowodanami niemal po dziurki w nosie, a po nich następują 3 bogate dni tłuszczowe fazy 3. Jednym słowem – 2 dni białkowe w odpowiednim kontekście są OK, cała dieta białkowa to przestępstwo na własnym metabolizmie.
Zobacz także: Siła warzyw alkalizujących, czyli strzeż się diety Dukana
Dieta monoskładnikowa
Kapuściana, owocowa, warzywna, ziemniaczana, jogurtowa – można długo wymieniać. Taka dieta kusi wygodą, bo nie trzeba zastanawiać się co zjeść, kombinować ze składnikami. Jednak jedzenie jednego produktu czy rodzaju produktów może powodować poważne niedobory pokarmowe, osłabienie, złe samopoczucie, spadek odporności oraz poważne spowolnienie przemiany materii. Nasz organizm po prostu potrzebuje składników z różnych produktów, także będąc na diecie.
A już takie pomysły jak dieta mleczna (picie mleka na śniadanie, obiad i kolację jako jedyne posiłki), jogurtowa czy twarogowa jeżą włos na głowie. Zobacz: Czy nabiał szkodzi i dlaczego przeszkadza w odchudzaniu?
A jakie diety znajdują się po drugiej strony barykady – są zdrowe i korzystne dla przemiany materii?
Zaliczyłabym do nich:
- dietę przyspieszającą metabolizm – temat główny tego bloga,
- dietę Montignaca (zobacz: Jak schudnąć 5 kg na diecie Montignaca?) i w ogóle diety śródziemnomorskie, bo Montignac właśnie do takich należy,
- dietę DASH uchodzącą na najzdrowszą dietę świata (mam plan napisać o niej kiedyś więcej),
- każdą rozsądną dietę, gdzie zamiast obsesyjnego liczenia kalorii czy eliminowania całych grup produktów je się nieprzetworzone produkty: warzywa, owoce, chude mięso, jaja, orzechy, kasze, zboża z pełnego przemiału, a unika przetworzonych produktów, cukru, pszenicy, konserwantów.
Zobacz także:
Zobacz także: