
Inspiracje dla fazy 4. diety przyspieszającej metabolizm (2)
Kolejna porcja inspiracji dla osób, które zakończyły dietę, a chciałyby utrzymać wagę (4. faza diety przyspieszającej metabolizm).
Kawa zbożowa z mlekiem migdałowym
Nie ma już ograniczenia mleka migdałowego tylko do 3 dni w tygodniu, można pić codziennie. Świetnie smakuje z kawą zbożową – rozpuszczalną Inką lub parzonym w torebkach Anatolem, który chyba jest nawet lepszy od Inki. Jeśli ktoś zdecydował się na powrót do prawdziwej kawy, mleko migdałowe również będzie świetnym rozwiązaniem.
Jagodowo-kokosowy smoothie z mlekiem migdałowym
Taką perełkę znalazłam w książce “Dieta niskowęglowodanowa w Twojej kuchni” szwedzkiej autorki Ulriki Davidsson. Mam jej 4 książki i nie raz jeszcze będę podawać z nich przepisy, bo są świetne.
Przepis: 1/2 szklanki zamrożonych czarnych jagód, 2 łyżeczki oleju kokosowego i szklankę mleka migdałowego zmiksować i podawać od razu. Myślę, że zamiast jagód mogą być też truskawki lub maliny.
Sałatki z kozim serem
H. Pomroy nie za bardzo uznaje nabiał, a jeśli już to jogurt grecki oraz ser kozi i owczy. Ser kozi daje duże pole do popisu jeśli chodzi np. o sałatki – jego charakterystyczny wyrazisty smak nadaje im charakteru. Niemal we wszystkich przepisach na takie sałatki występuje miód (najwyraźniej idealnie komponuje się z kozim serem), który można zastąpić stewią lub przymknąć oko (znikoma ilość dodawana do sosu). Możliwości jest mnóstwo:
– ze szpinakiem, orzechami nerkowca, suszonymi pomidorami i sosem musztardowo-miodowo-czosnkowym (moja ulubiona),
– na ciepło, z sałatą lodową i pomidorkami – przepis tutaj,
– z pomarańczą i rukolą – przepis tutaj,
– z gruszką i prażonymi orzechami – przepis tutaj,
– z kurczakiem i migdałami – przepis tutaj.


2 komentarze
riverina
A ja witam goraco z balkonu z widokiem na palmy i morze. Jestem 2 tyg w Turcji, ktora jest moim drugim domem doslownie i w przenosni. Oczywiscie nie zamierzalam tu trzymac sie diety, bo ze wzgledu na zupelnie inne jedzenie jest to niemozliwe. Z diety zostaly owoce i warzywa w ogromnej ilosci . doprawiam je sosem z granatow, ktory ma odrobine karmelu, ale i tego sosu dodaje sie odrobine, wiec to raczej nie problem.
Zaluje , ze nie wzielam z Polski platkow owsianych, bo bardzo mi ich brakuje, a tu ich nie uzywaja, jedynie jako otreby.
No i oczywiscie nabial. Na szczescie sery owcze i kozie sa ogolnie dostepne, a praepyszny ser typu halloumi kozi przysmazony na suchej patelni, z rukola i slodka czerwona papryka, po tym soczysty grapefruit- to moje dzisiejsze sniadanie. Niestety do tych tutejszych ostrych i tlustych potraw pasuje najlepiej ajran, no i oczywiscie bunt i wzdecie brzucha, ale ajran uwielbiam i wszystko zniose:-)
Najwiekszy problem jest z pieczywem – maja ciemne, ale jak puch, zadnych ziaren ,tylko posypka, plesnieje po 1 dniu, a malych porcji nie ma. Nie znalazlam tez innego niz bialy ryz, nie ma platkow, wiec na tym polu pelna kleska. Z kolei w Turcji je sie specyficzne rodzaje pieczywa, ktore lubie i jestem do nich przyzwyczjona- pita, gozleme, rozne borki z serem,szpinakiem.
Reasumujac, jem inaczej, zdrowo i przepysznie, ale diety nie da sie utrzymac. Trzeba by stworzyc 5 faze na urlpy . co do wagi to nie mam pojecia, co do wymiarow, to w talii urosly. Jeszcze raz pozdrawiam.
Ewa/SzybkaPrzemiana.pl
A ja właśnie jestem w Hiszpanii i wczoraj kupiłam sobie płatki owsiane 🙂 Tu akurat nie ma problemu z jedzeniem zgodnie z fazą 4., a nawet z 3. by się dało. Sałatek, owoców itp zatrzęsienie. Co do ponownego wprowadzania nabiału do diety, napiszę o tym wkrótce, bo mam swoje (niezbyt miłe) doświadczenia w tym zakresie…
Pozdrawiam i udanego wypoczynku życzę!