
Kurczak curry z batatami
Kolejne pyszne i sycące curry, tym razem z dodatkiem zielonej pasty curry i batatów. I znów trudno uwierzyć, że jest to danie dietetyczne.
Danie fazy 3. Na obiad lub na kolację.
4 porcje dla osoby planującej schudnąć 10 kg i mniej. Jeśli chcesz schudnąć więcej niż 10 kg – dodaj pół porcji.
Składniki:
- 480 g piersi kurczaka pokrojonej na 2-3 centymetrowe kawałki,
- 2 bataty (słodkie ziemniaki),
- czerwona cebula,
- puszka pomidorów krojonych lub 4 świeże pomidory pokrojone w dużą kostkę,
- szklanka fasolki szparagowej mrożonej lub świeżej,
- 150 g szpinaku,
- puszka mleczka kokosowego (ok. 400 gram) bez chemicznych dodatków,
- 2-3 łyżki zielonej pasty curry np. Tao Tao lub innej bez chemicznych dodatków,
- 2-3 łyżki oleju z pestek winogron do smażenia.
- Bataty obrać, pokroić w kostkę i ugotować.
- Fasolkę szparagową również ugotować.
- Na patelni rozgrzać olej, zrumienić na nim cebulę pokrojoną w piórka oraz kurczaka pokrojonego w kostkę.
- Dodać pastę curry, wymieszać.
- Dodać pomidory, znów wymieszać. Smażyć przez 3 minuty.
- Wlać mleko kokosowe i wrzucić szpinak.
- Gdy szpinak zwiędnie, dodać ugotowane wcześniej pataty oraz fasolkę.
- Wymieszać i gotować jeszcze przez kilka minut, aż curry trochę zgęstnieje.
Przepis pochodzi z bloga Smak Hiszpanii (z moimi niewielkimi modyfikacjami).
Mój komentarz:
Było już na blogu inne curry z kurczakiem oraz curry rybne. To stanowi dla nich poważną konkurencję. Przepis zaczerpnęłam z niedietetycznego bloga i właściwie niczego w nim nie musiałam zmieniać, od razu idealnie nadawał się dla fazy 3. (drobne zmiany wprowadziłam jedynie dla ułatwienia sobie życia).
W przeciwieństwie do poprzedniego curry z kurczaka, zawiera curry zielone, nie czerwone, więc smak również jest inny. Zielone curry w słoiczku bez problemu można kupić np. na stoisku z żywnością azjatycką. Oglądałam dwa rodzaje zielonego curry i oba miały skład nadający się do stosowania na diecie.
Dodatek patatów to bardzo dobry pomysł – ich słodki smak przyjemnie kontrastuje z lekko pikantnym curry i czyni danie bardzo sycącym. Smakuje wspaniale, polecam!


6 komentarzy
Karolina
mmm, będę musiała wypróbować. Ja jako, że dzisiaj znowu mam fazę 1 zajadałam się chipsami z patatów (robionymi bez tłuszczu). Mam nadzieję, że można nimi „zabijać głód między posiłkami?! Muszę przyznać, że smakowały mi dużo bardziej niż frytki, które robiłam w sobotę i niedzielę i za każdym razem wyszły miękkie a nie chrupiące. Coś musiałam zrobić nie tak… :/
Czekam też na książkę, którą zamówiłam i wtedy już chyba nie będę aż tak bardzo Cię męczyć Ewo pytaniami co można a co nie, chociaż na pewno pojawi się jeszcze więcej wątpliwości w mojej głowie po lekturze 😛
PS. Po pierwszym tygodniu zgubiłam 3kg 😀
SzybkaPrzemiana.pl
Gratuluję efektów 🙂
Warzywa można jeść m/ posiłkami bez ograniczeń.
Alicja
Wczoraj wykonałam (niestety bez fasolki bo zapomniałam kupić) i stwierdzam, że to jest absolutnie rewelacyjne danie 😀 Tylko nie wpadłam na to, że dodając czerwoną pastę zamiast zielonej wyjdzie troszeczkę (bardzo) na ostro 😉 To było wspaniałe móc podać takie danie na kolację przyjacielowi, który uważa, że się głodzę i jem sam seler naciowy (mimo podejmowanych prób tłumaczenia mu na czym ten system żywienia polega). Jego mina – bezcenna!
SzybkaPrzemiana.pl
🙂
Asia
Ja też bardzo lubię to curry. Pozdrawiam:)
Ewa - SzybkaPrzemiana
Cieszę, że smakuje 🙂