Różne

Dzień 22. Jest OK!

Dzień 22. Faza 1. diety przyspieszającej metabolizm

Śniadanie: kasza jaglana z jabłkiem, cynamon
II śniadanie: jabłko
Obiad: zupa – krem z papryki, potrawka z kurczaka z warzywami, pół grejpfruta
Podwieczorek: pomarańcza
Kolacja: sałatka z tuńczyka w sosie własnym, marchewki, jabłka i sosem z ogórka, czosnku, musztardy i octu balsamicznego
Oraz: 2 l wody, 2 kawy zbożowe, 4 herbaty miętowa

Waga po 3. tygodniu: -1,2 kg. W sumie od początku diety: -4,3 kg

Jak dla mnie to bardzo dobry wynik, byłoby super, gdyby udało się utrzymać takie spadki przez cały czas trwania diety.

Stwierdzam też, że najmniej najadam się śniadaniami 1. fazowymi, głównie ze względu na znikomą ilość jedzenia oraz łatwostrawność węglowodanów. Cały czas odgrażam się, że dołożę jakieś warzywo i jakoś tego nie robię, tylko chodzę głodna. Może jutro się uda.

Dziś 6-letni syn widząc, że po raz kolejny fotografuję jedzenie, zapytał: „Mamo, czy ty zbierasz dowody na to, że fajnie gotujesz?”. „Nie synu – odpowiedziałam – to są to dowody na to, że fajnie chudnę”.

Wyszperałam też na stronie Pomroy oficjalną informację – ile można schudnąć w czasie 28 dni diety przyspieszającej metabolizm? Otóż podano, że od 2,27 kg do 7,26 kg. Rekordziści schudli nawet 9,07 kg, a niektórzy więcej. Średnia wychodzi ok. 4,8 kg i mam nadzieję do niej dobić, zresztą po komentarzach widzę, że rezultaty mamy mniej więcej podobne.

image_print

Absolwentka psychodietetyki i autorka bloga SzybkaPrzemiana.pl, gdzie od 10 lat propaguje zdrowe odżywianie, aktywny styl życia i doradza w zakresie Diety Przyspieszającej Metabolizm i innych zdrowych diet.

56 komentarzy

  • Agnieszka

    Wynik rewelacyjny! Ja po drugim tygodniu 0,7 kg (po pierwszym byl 1 kg). Poza tym myślę, ze jednak za serio traktuje Pomroy, w tym, ze głód na diecie zabroniony 😉 Jak czytam Wasze menu to jednak ja jem więcej… No i u mnie trwa walka o ostatnie 3 kg (z 63 do 60/59, wzrost 163). Nadwagi nie mam, wiec chudnac jakby gorzej, zwłaszcza ze kocham jeść 🙂 ale jakby w ostatnie dwa tygodnie zeszło TYLE SAMO co do dziś, to swój cel osiagne 🙂 Miłego dnia – pędzę właśnie do pracy po 3 tyg L4…

  • venes

    A ja jestem trochę rozczarowana tą dietą, co prawda schudłam już prawie 4 kg, ale liczyłam na większy spadek, przecież Pomroy obiecuje 10kg i powyżej jeśli porcje są większe ( ja jem te większe), wiem że 1-2kg tygodniowo to dużo ale to tyle co na każdej zdrowej diecie, ja myślałam że schudnę tyle co chciałam czyli ok 10 kg a potem tak jak obiecuje Pomroy będę jadła normalnie oczywiście bez objadania się.
    Teraz się okazuje że spadek będzie wynosił ok 5kg i trzeba się będzie dalej odchudzać, no chyba że mój metabolizm po skończeniu „diety przyspieszającej metabolizm” tak przyspieszy, że będę chudła bez żadnej diety 😉

    • Ewa/SzybkaPrzemiana.pl

      A w którym miejscu ona pisze, że schudnie się 10 kg i więcej? W ogóle tego nie kojarzę. Całą książkę czekałam, aż poda jakieś tego typu wartości, ale nie widziałam tego.
      Myślę, że 10 kg w ciągu miesiąca może schudnąć wyłącznie osoba z dużą nadwagą, tak powiedzmy powyżej 100 kg. I wtedy te większe porcje mają sens. Nawet mi głowy nie przyszło, że mogłabym schudnąć tyle w ciągu 28 dni 🙂 Taki efekt możba by osiągnąć tylko niezdrowymi metodami typu dieta 1000 kcal + intensywny trening, a i tak nie wiem, czy by się udało zrzucić aż tyle. Pamiętajmy też, że Pomroy odchudza Amerykanów, a wiadomo jakim problemem jest u nich otyłość.
      Co do metabolizmu – jeśli faktycznie dieta go rozkręca, to nie ma czego żałować – olbrzymi plus.

  • venes

    No nie wiem czy tak konkretnie pisze, ale podaje te porcje dla osób które chcą schudnąć do 10kg i powyżej i to jest tylko pół porcji więcej, które zjadam wyliczone zgodnie z aplikacją do której wpisałam swoje dane: waga startowa 74 kg. Zgadzam się jednak że im wolniej tym lepiej, a 5kg w 28 dni to nie tak źle.
    Na pewno Pomroy przytacza gdzieś historie swojej pacjentki która w dra pierwsze tyg. schudła 7 kg, ale nie podaje ile ważyła przed.

    • Ewa/SzybkaPrzemiana.pl

      Aaaa, to z tych proporcji to wywnioskowałaś. Niestety, to tak nie działa. Porcja jest ustalana wg tego ile chcesz schudnąć w ogóle, a nie wg tego ile schudniesz w ciągu miesiąca. Powiem więcej – po każdym 28-dniowym cyklu porcje ustalane są nowo. Czyli jeśli ktoś już odbył cykl 28-dniowy i zostało mu do schudnięcia mniej niż 10 kg (a wcześniej było więcej), to w tym momencie przechodzi na porcje pojedyńcze.
      Ta która schudła 7 kg w tydzień, musiała mieć wagę amerykańską 😉

    • ida

      venes uwierz mi, ze 5 kg w miesiąc to bardzo dobry wynik 😉
      Ja swego czasu odchudzałam się z portalem vitalia.pl i na zgubienie 13 kg potrzebowałam rok. Bo najpierw organizm był przygotowywany do fazy właściwej, a po osiągnięciu idealnej wagi, była faza utrwalająca, by nie było efektu jojo.

      Inna sprawa, że wagę docelową wówczas ustawiłam chyba zbyt ambitnie (62 kg) – bo to była moja waga ze studiów. Ale przez parę lat utrzymywało się 65 kg.

      I tak się zastanawiam czy Ty też sobie zbyt ambitnie tej idealnej wagi nie wybrałaś….
      Przyznaj się ile masz wzrostu? 😉

      • venes

        167cm wzrostu i przeważnie ważyłam ok 65kg, ale po każdej ciąży coś zostało i nie mogłam zejść z 70kg a teraz po świętach zostało 74kg i nie mogłam tego ruszyć – dopiero na tej diecie się udało.

  • grazka

    żadna zdrowa dieta nie sprawi chudnięcia 1-2 kg tygodniowo
    ponieważ zdrowe tempo chudnięcia to 0,50 do 1 kg tygodniowo maksymalnie

  • Zielonygroszek

    Grazka-uwierz mi- dopuszczalne jest tempo do 1,5 kg/tydzień i to jest zdrowe 🙂 przynajmniej na studiach o żywieniu człowieka tego uczą ;>

  • Batka

    Ewuniu gratuluje wyniku !
    mam do Ciebie pytanko: mam zamrozone swojskia wedline tzn. chudziutki schab i szynke tylko moczona w solance i uwedzona tradycyjna metoda na wsi bez zadnych konserwantow czy innych cudow. Myslisz ze moge jesc plasterki takiej wedliny jako 60g przekaski? No moze nie jest to wedlina z kurczaka czy indyka ale wiepszowina (schab,poledwiczki) jest na liscie dozwolonych produktow /ksiazka FAZA2 LISTA PRODUKTOW STR.295 co o tym myslisz Ewo, ekspercie ty moj 🙂

  • Asia

    Witam wszystkie Panie,
    Znalazłam dwa fragmenty o utracie wagi w książce Pomroy ( str.36- mężczyzna z nadwagą 50 kg schudł w ciągu dwóch miesięcy 27 kg, str 39- pacjentka z duz,a nadwaga po 14 dniach schudła 14 kg)pisze o tym b o sama zaczęłam wczoraj dietę z wielkimi nadziejami- ma 25 kg nadwagi i nadzieję, że dieta nie potrwa w nieskończoność:):)Po wczorajszym dniu drugi raz studiuję książkę, omijam fragmenty jasne dla mnie, ale mam wciąż wątpliwości ile czego mkogę zjeść, wczoraj czułam niestety głod…Pozdrawiam i życze wzystkim sukcesu na miare oczekiwań.

    • Ewa/SzybkaPrzemiana.pl

      Życzę powodzenia 🙂 W razie czego służymy radą i wsparciem. Na głód – można warzywa w ilościach nieograniczonych. Polecam np. zupę krem z papryki (jest w Przepisach) – bezpieczna i można jeść, ile się chce. W 1. fazie super są pataty – sycące, słodkie i również można bez ograniczeń.

  • ida

    U mnie 22 dzień diety. W trzecim tygodniu straciłam 1 kg, a od początku diety 3,4 kg.
    Chyba nie uda mi się spalić 5 kg w 4 tygodnie – jak planowałam 🙁

  • Agnieszka

    To i tak lepiej niz ja. Licząc najlepszy wynik z zeszłego tygodnia czyli z soboty 60,6kg to po 3 tygodniach 2,4kg na minusie. Jeżeli uczciwie wynik dzisiejszy to 61,1 kg daje raptem minus 1,9kg. Szału nie ma.. Ale ja juz jestem we właściwym BMI wiec korekta juz raczej symboliczna jest.. Ale bardzo bym chciała zakończyć na 60kg czyli -3kg w 4 tygodnie. Się zobaczy 😉

    • ida

      Się zobaczy…. ;-D choć ja raczej zakończę na 28 dniach, bo przede mną imieniny i to moje, i święta;) i się okaże… jak szybki będę miała metabolizm ;-D

  • asia r

    witajcie mnie w trzecim tygodniu ubyło tylko 300 g,od początku diety 3,6kg myśle że ubywa powoli .Dziś śniadanko to kasza jaglana z startym małym jabłkiem,/bez cynamonu bo żle się po nim czuję/,przekąska gruszka z sadu mojej teściowej,na obiad mango,na przekąskę danie z wszystkimi warzywami,kabaczek itd/mam ją z poprzedniego tygodnia/,na kolację będę jadła tuńczyka w sosie własnym,z sosem z ogórka.Mam zamiar w tym ostatnim tygodniu jeść to co mi służy,natomiast wykluczyć to co mi nie służy,staję się ekspertem od siebie ,zaobserwowałam że nie służy mi picie kawy orkiszowej ,gdyż wtedy mam większy apetyt i przerwy między posiłkami strasznie mi się dłużą.

  • AsiaR

    Asiu, mnie tez bardzo powoli idzie. Teraz mam zastoj, bo jestem przed trudnymi dniami, wiec waga stoi jak zakleta.
    Ja pije Inke. Ogolnie mam wrazenie, ze bez kawy czuje sie bardzie skoncentrowana i trzezwa. A bez produktow mlecznych i przenicy zmniejszyl mi sie brzuch. Bardzo. I zupelnie mi do nich nie spieszno.
    Powodzenia na dalsza walke 🙂 Ja mam na zbyciu 35 kg, a zeszlo dopiero 5, wiec bedzie sie to sporo ciagnelo 🙂

    • asia r

      Witaj Asiu ja przekonuję samą siebie że lepiej tracić wolno niż szybko bo te szybko też wracają.pozdrawiam i trzymaj się ,może razem się trzymajmy.

  • kysza

    Witaj Ewo, po trzecim tygodniu u mnie – 1;2 kg. Ciekawa jestem, czy w czwartym tez uda sie wycisnąć troche tego tłuszczyku? Zmiany są coraz nmniejsze, ale jestem dobrej myśli 🙂

  • Dorota

    U mnie po trzecim tygodniu waga 65,9 (-0,7 kg) a od początku diety -2,8 kg 🙂 zaczynam ostatni tydzień z 28-dniowego cyklu. Powodzenia!

    • Monika

      Wow ładnie 🙂 u mnie na dzień dzisiejszy -2,3 kg, ale zaczęłam 3 fazę, a wiadomo jak ona się kończy :)) Będziesz dalej po skończonych 28 dniach?
      Życzę powodzenia!

      • Dorota

        To gratulację, każdy spadek jest piękny! 🙂 a jak sytuacja wagowa po brokułowej fazie II? Ile spadło?
        Powiem Ci, że u mnie w tej fazie III ( w 3. tygodniu diety) waga skoczyła z 65,9 do 66,1 a po ostatnim dniu fazy III spadła z powrotem do 65,9 czyli zdarzyło się to co się nie zdarza 🙂
        Oczywiście będę kontynuować dietę z tym, że muszę coś pokombinować, aby w weekend mieć fazę III, gdyż co drugi tydzień jestem na uczelni i lepiej mi pasuje zabrać orzechy na przekąskę niż 5 pudełek z kurczakiem 🙂

        • Monika

          Może powinnaś po przedłużać sobie jakieś fazy, pewnie najlepiej 2-gą 🙂 Może Ewcia coś podpowie?
          We wt. było 60,1, w śr. 59,5, a dziś 59,2 czyli 0,9kg. w dwa dni. Ale w pon. waga mi skoczyła do 60,1 z 59,8. Mam nadzieję, że mój metabolizm powoli zacznie się naprawiać i spalać tłuszcz 🙂
          Też będę kontynuowała dietę. Żeby tak chociaż zejść do 55 kg.

          • Dorota

            Na pewno tak będzie, Twój metabolizm z każdym dniem ma się lepiej 🙂 to piękne spadki w 2 fazie. Najważniejsze, że waga pokazuje w każdym tygodniu najniższą wartość od początku diety (u mnie 65,9, a że teraz podskoczy to nic 😉 w końcu spadnie).
            Kupiłam 3 brokuły i mam zamiar je zjeść w 2 fazie, która będzie już pojutrze 😀 mam jeszcze domową wędzoną szynkę, którą dostałam – wygląda i pachnie obłędnie – będzie jak znalazł na 2 fazę aby nie jeść samego kurczaka 🙂

            Ewcia, problem jest taki, że zaczęłam dietę w piątek i nie pomyślałam, że sobota i niedziela na uczelni to mnóstwo pojemników z jedzeniem. Najlepsza byłaby faza 3 na weekend, ale wiem jak to zrobię – jak skończę 4-tygodniowy cykl i nadejdzie piątek to do niedzieli zrobię fazę 4 a potem od poniedziałku znów zacznę od 1 fazy 🙂

  • Monika

    Bo Dorota chciałaby zmienić dni, czyli jeść tak jak my od poniedziałku zacząć 1 fazę. W tej chwili w pt. ma 1 fazę. I jak już skończy 28 dni, będzie kontynuować dietę, ale chciałaby zacząć od pon. 1 fazą.

    • SzybkaPrzemiana.pl

      W takim razie proponuję zrobić tak: w czwartek masz 3. dzień 3-ej fazy, a od następnego dnia zrób sobie 3-dniówkę: piątek 1. faza, w sobotę 2. faza i w niedzielę 3. faza. Od poniedziałku zacznij już normalnie.

  • Dorota

    Dzień 22/28 faza I

    Pobudka 9.20
    Śniadanie 9.50 – pół szklanki płatków owsianych + kakao + ksylitol + pół brzoskwini
    II śniadanie 12.30 – jabłko a o 14.45 miska zupy z dyni
    Obiad 15.30 – pół szklanki ugotowanego brązowego ryżu + 120 g gotowanej piersi z kurczaka + zupa z dyni + pomarańcza
    Przekąska 17.45 – pół dużego mango
    Kolacja 20.15 – zupa z dyni + 120 g pieczonego kurczaka (w rękawie z cebulą, czosnkiem, pieczarkami i przyprawami – pycha 🙂 ) + pół szklanki brązowego ryżu

    Woda 2,4 l

    Powiem szczerze, że fajnie, że jest faza I, ale jak dla mnie za dużo tych owoców. Po takim jabłku to jestem za chwilę głodna, dojadam zupą z dyni a wieczorem czuję się jak balon no i słusznie, bo waga po I fazie idzie do góry. Zdecydowanie wolę fazę 3, można się nasycić małą ilością pożywienia 🙂
    Powodzenia!

  • Monika

    Ja mam podobne odczucia, ze najbardziej sie najadam w 2 fazie, w pierwszej jeszcze jako tako a w 3 jestem caly czas glodna… podjadam pomidorki.
    Poza typm chyba od tej ilosci jedzenia na poczatku rozciagnal mi sie zoladek i taka owsianeczka rano ciezko mi sie jest najesc 🙂

  • Dorota

    Ewo próbowałam już ananasa, grejfruty, pomarańcze i efekty podobne. Dobrze, że jest moja ukochana zupa dyniowa w 1 fazie. Muszę Wam przyznać rację, że najłatwiej się najeść w fazie 2, bo białko syci na długo, jednak ze względu na dość biedną fazę 2. a przepyszne opcje fazy 3 – ta jest moim faworytem. Bałam się strasznie, że jak zjem na kolację puszkę ryby z warzywami to zaraz będę głodna a tu spokojnie 4 godziny mogę wytrzymać.
    Widzę ogromną różnicę między fazą 1. w pierwszym tygodniu diety a fazą 1. w trzecim tygodniu. Owsianką spokojnie się już najadam (dodaję kakao, ksylitol). Nawet już w 3. fazie gdzie mam naprawdę sporo rzeczy do wyboru na śniadanie to wybieram owsiankę (z dodatkiem ukochanych nerkowców).

    Zważyłam się dziś i stała się kolejna nieprawdopodobna rzecz – waga stanęła w miejscu a zawsze skakała do góry. Zobaczymy jeszcze jutro, ale naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona 🙂

  • słoneczna szarotka

    Hej!
    Trzeci tydzień za mną…
    Waga minus 0,5 kg. od początku 2,1 kg. mniej. Właściwie jestem zadowolona, ale…, nie byłabym kobietą gdybym trochę nie pomarudziła…;)
    Już to wiem, że zostanę na diecie dużo dłużej niż ten cykl, do osiągnięcia celu zostało mi jeszcze 7 kg. przy tym tempie to muszę wykazać dużo cierpliwości…
    Na szczęście nauczyłam się już trochę tej diety, swoją drogą daje duże możliwości kulinarne…;) np. w tej fazie można zrobić kurczaka z ananasem (przepis zamieszczę)…
    Trzecia faza jest dla mnie najtrudniejsza, nie ze względu na produkty, ale na czas weekendu – wszyscy w domu, cudowny czas spędzany przy stole, deserze, oglądaniu filmu…pełen luz… i wtedy bardzo trudno mi dopasować pory posiłków, porcję…coś kombinuję, ale nie jest łatwo – dlatego wydłużyłam fazę drugą, chcę też tak zrobić w tym tyg…

    Ewa, pisałaś, że wydłużać fazę można tylko przez dwa tyg. a potem powrót do stałego układu…ale czy w następnym cyklu można tak zrobić ponownie?

    Powodzenia dla Wszystkich Nas w ostatnim tyg. tego okrążenia!!! 🙂
    Malaga trzymasz się?

  • Malaga

    Trzymam sie, Słoneczna…:) Cóż innego mi pozostaje:) Mi zostało jeszcze 8kg:( Po trzech tygodniach diety ubyło mi tylko 1,6kg. Wagą jestem załamana, ale samopoczuciem zachwycona:) W tym tygodniu postaram się bardziej pilnować ćwiczeń to może coś więcej się ruszy.
    Póki co jestem zachwycona wątróbką z indyka z cukinią, papryką i jarmużem (podduszone na oleju z pestek winogron). Zaszalałam z ostrymi przyprawami i…miało niezłego kopa:) No ale to oczywiście 3 faza, więc na powtórkę muszę poczekać jeszcze troche.A na jutro… kasza jaglana z puree z dyni…hm…już nie mogę się doczekać:)

    • słoneczna szarotka

      Otóż to samopoczucie jest najważniejsze!!! a kilogramy też kiedyś nam odpadną!!! 😉
      Dobrze, że jesteś i trzymasz się!!!
      Dziś biegałam, może jutro też mi się uda…

  • Szara

    P trzech tygodniach ubyło mi 2 kg. Ale już się pogodziłam, że mi tak opornie idzie i nawet dzisiejszy wzrost wagi mnie nie zasmucił. Małż mój za to dalej dziarsko leci sobie w dół z kg i już mu poszło w sumie 4,6 🙂 Jutro idę do szpitala i będzie przed nami małe wyzwanie. Dziś muszę nagotować zapasów, aby małż przeżył i nie podjadał hehehe ja sobie jakoś poradzę (wezmę wałówę do szpitala :))

  • Szara

    🙂 hehehe widzialam posilki w naszych szpitalach. To nie moj pierwszy pobyt, ale tu tylko badania wiec nic nie stanie na przeszkodzie konsumpcji wałówki 😉

Skomentuj Malaga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *