Praliny migdałowo-kokosowe (bez cukru)
Pralinki razem ze mną zrobiła i w całości uformowała 9-letnia córka. Są proste i dość szybkie do zrobienia, nie zawierają cukru – są posłodzone ksylitolem. Polecamy jako zdrową słodkość na świąteczny stół.
Zobacz także:
Danie diety przyspieszającej metabolizm. Faza 3. Składniki na 8 porcji przekąskowych (czyli jeśli uformujemy 16 kulek, wyjdą po 2 praliny na porcję, można też zrobić 8 dużych).
Składniki:
- 1 szklanka obranych migdałów lub płatków migdałowych,
- 1 szklanka wiórków kokosowych bez dwutlenku siarki (np. Lidl marka własna, niebiesko-białe opakowanie),
- 1-2 łyżki ksylitolu (w zależności, czy wolisz mniej czy bardziej słodkie praliny),
- szczypta soli,
- 3 łyżki płynnego oleju kokosowego,
- 3 łyżki wody,
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 kropla olejku migdałowego do ciast.
- Migdały, wiórki kokosowe, ksylitol i szczyptę soli zmiksować (użyłam miksera w ostrzem w kształcie litery S).
- Dodać pozostałe składniki i nadal miksować do momentu, aż masa stanie się mokra i kleista – taka, żeby dało się z niej tworzyć kulki.
- Formować 16 małych pralin wielkości mniej więcej orzecha włoskiego. Masa może się trochę kruszyć, ale jeśli pościskamy ją chwilę w ręku, staje się bardziej kleista i plastyczna.
- Przechowywać w lodówce.
Mój komentarz:
Teraz, gdy w związku ze świętami w sklepach zalegają tony słodyczy o fatalnym składzie i nie wcale nie lepszym wpływie na nasze zdrowie, świetną opcją jest zrobienie sobie małej przyjemności i przygotowanie w domu zdrowej słodkości. Czegoś, co nie tylko poprawi nam nastrój, ale także pozytywnie wpłynie na zdrowie: migdały zawierają dużo witaminy B2, E, błonnika i niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, kokos z kolei jest bogaty w jest bogaty w błonnik, potas, magnez i fosfor, a także w kwas foliowy.
Poznaj inne moje przepisy na zdrowe desery.
2 komentarze
Anna
Super. Proste słodkie kuleczki. Idealne na wykorzystanie wiorkow, które zostały mi po zrobieniu mleka kokosowego 🙂
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
Zgadzam się, że są pyszne i cieszę się, że smakowało 🙂