
Sałatka z komosą i burakiem
Zimowa sałatka z komosy, warzyw korzeniowych i orzechów laskowych to świetna opcja na kolację. Zapożyczona z kuchni wegańskiej, pyszna i podkręcająca metabolizm.
Danie diety przyspieszającej metabolizm. Faza 3. Składniki na 6 porcji. Na kolację lub śniadanie (więcej informacji w komentarzu).
Składniki:
- 1 szklanka komosy ryżowej,
- 2 średnie buraki,
- 1 duża pietruszka,
- 1 duża marchewka,
- 1 szklanka orzechów laskowych,
- pęczek pietruszki, posiekany,
- 1 łyżka oleju.
Na dressing:
- 5 łyżek oliwy,
- 2 łyżki ksylitolu,
- 4 łyżki soku z cytryny,
- 1 łyżeczka kminku podprażonego chwilę na suchej patelni,
- ¼ łyżeczki chili,
- ½ łyżeczki soli.
- Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
- Komosę zalać pół litra osolonej wody i gotować przez około 20 minut na małym ogniu do czasu, aż wchłonie wodę i będzie miękka (wody się nie odlewa, bo zostaje wchłonięta w całości)
- W tym czasie buraki obrać, marchew i pietruszkę wyszorować, natrzeć warzywa olejem i ułożyć na blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Piec do miękkości, ok. 20-30 minut (mogą pozostać lekko chrupkie).
- Składniki dressingu zmiksować lub utrzeć.
- Ugotowaną komosę przesypać do dużej miski i kilka razy porządnie wymieszać widelcem. Zostawić do ostudzenia, w tym czasie warzywa korzeniowe pokroić w drobne paseczki na jeden kęs.
- Następnie dodać je do komosy razem z posiekanymi orzechami, natką i wymieszanym dressingiem, porządnie zamieszać. Dobra na ciepło, ale jeszcze lepsza na zimno lub po podgrzaniu następnego dnia.
Mój komentarz:
Przepis pochodzi z Jadłonomii, jest jednak tak zmodyfikowany, żeby pasował do diety. Sałatki wychodzi spora ilość, bo komosa w czasie gotowania pęcznieje trzykrotnie.
Kolacja. Jeśli jemy ją na kolację, trzeba dodać jeszcze białko (np. kurczaka lub fasolę).
Śniadanie. Będzie też świetna na śniadanie z jajkiem sadzonym, wówczas trzeba dodać jakiś owoc pasujący do 3. fazy, np. grejpfrut.

