Śliwki w czekoladzie

Danie dla koneserów czekolady i zwolenników niezbyt słodkich deserów. Czekolada na bazie oleju, ksylitolu i kakao wychodzi gładka w konsystencji, bardzo smaczna, zbliżona smakiem do gorzkiej czekolady.

Danie diety przyspieszającej metabolizm, dla fazy 3. Jako dodatek do śniadania lub obiadu (więcej informacji w komentarzu poniżej).

Składniki:

• pół szklanki śliwek pokrojonych na połówki i wypestkowanych (mogą być inne owoce 3. fazy, np. wiśnie)
• 1/4 szklanki oleju z pestek winogron,
• 2 łyżki ksylitolu,
• 3 łyżki kakao bez cukru.

1. Olej, ksylitol i kakao umieścić w rondelku i powoli podgrzewać na małym ogniu do połączenia składników.
2. Rondelek zdjąć z ognia, włożyć do niego śliwki, wymieszać tak, aby czekolada pokryła powierzchnię śliwek.
3. Umieścić śliwki na talerzu lub na blasze wyłożoną papierem do pieczenia. Można wyjmować śliwki z polewy nadziewające na długi drewniany patyczek do szaszłyków.
4. Zostawić do zastygnięcia (można włożyć do lodówki). Czekolada nie zastygnie jednak na sztywno, pozostanie lekko płynna.

Przepis pochodzi z Książki kucharskiej H. Pomroy, jedynie występujące w oryginale wiśnie zamieniłam na śliwki.

Mój komentarz:
Od dawna kusił mnie przepis Pomroy na wiśnie w czekoladzie, zwłaszcza, że czytelniczki zachwalały. Jednak nim się obejrzałam, skończył się sezon na wiśnie i pozostały śliwki. Powiem tak – jest to danie dla koneserów czekolady i zwolenników niezbyt słodkich deserów. Czekolada na bazie oleju, ksylitolu i kakao wychodzi gładka w konsystencji, bardzo smaczna, zbliżona smakiem do gorzkiej czekolady. Polewy czekoladowej wyszło mi zresztą dużo więcej niż potrzeba (może przesadziłam z ilością oleju?), więc zanurzyłam w niej kilka dodatkowych śliwek. Domownicy z chęcią pomogli w konsumpcji 😉

To danie można zjeść w ramach śniadania lub obiadu w fazie 3. Wyczerpuje dozwoloną ilość owoców i sporą część tłuszczów. Może też być deserem, jeśli zrobimy dodatkowy dzień ćwiczeń (czyli jemy normalny przepisowy obiad dla fazy 3. + śliwki w czekoladzie).