
Leczo z kurczakiem
Aromatyczne leczo, dostosowane do zasad diety przyspieszającej metabolizm, które smakuje dokładnie tak samo jak niedietetyczne.
Danie fazy 1. oraz 3. diety przyspieszającej metabolizm. Na obiad lub kolację.
6 porcji dla osoby planującej schudnąć 10 kg i mniej. Jeśli chcesz schudnąć więcej niż 10 kg – dodaj pół porcji.
Składniki:
- 720 g piersi kurczaka,
- 2 cukinie lub żółte kabaczki,
- 2 różnokolorowe papryki,
- cebula
- 3 ząbki czosnku,
- kilka pieczarek (opcjonalnie).
- opakowanie 200 gram koncentratu pomidorowego,
- sól, pieprz, papryka w proszku, oregano, bazylia.
1. Koncentrat pomidorowy rozmieszaj ze szklanką wody i zagotuj w dużym garnku.
2. W międzyczasie cukinię/kabaczka pokrój w grubą kostkę i wrzuć do garnka z koncentratem.
3. Paprykę pokrój w dużą kostkę, cebulę oraz czosnek drobno, pieczarki w plasterki i również dorzuć do garnka.
4. Gotuj całość ok. 15 minut, aż warzywa będą prawie miękkie.
5. Następnie dodaj do całości kurczaka pokrojonego w grubą kostkę i dopraw leczo przyprawami.
6. Gotuj aż kurczak się zetnie – ok. 7 minut.
Mój komentarz:
Pomysł na leczo z kurczakiem podsunęła mi jedna z czytelniczek bloga – dziękuję, bo jest pyszne. Pisała też, że leczo bez dodatku tłuszczu niczym nie różni się w smaku od leczo z tłuszczem i ja to potwierdzam, a to wszystko dzięki temu, że warzywa pływają w pomidorowym sosie. Danie będzie idealne również dla dzieci i w ogóle dla każdego, bo jest lekkie, zawiera chude mięso i dużo warzyw.
W fazie 1. do dania możemy dodać pół szklanki dozwolonych ziaren, np. brązowego ryżu. W fazie 3. – już tylko 1/4 szklanki dozwolonych ziaren oraz trochę oliwy z oliwek.


14 komentarzy
Aga
Dopiero zaczynam, ale dlaczego jest tylko 500 gramów kurczaka na 6 porcji. W wielkościach porcji było podane 120 g na porcję.
SzybkaPrzemiana.pl
Bardzo słuszna uwaga 🙂 Już poprawiłam. Dzięki za czujność.
Asia R
Zrobiłam leczo super potrawka ja zjadlam w fazie 3 z brązowym ryżem okazało się że ryż dziki można jeść w tej fazie. Uczę się wciąż, po zakończeniu 28 dni odkryłam że posiłki komponuje się trochę inaczej niż ja to rozumiałam, dobrze że Ewo zamiescilas swoje menu na 28 dni. Pozdrawiam
B4SIK
Leczo wyszło przepyszne 🙂 i nawet domownicy zażyczyli sobie to danie na obiad…. Wszystkim smakowało 🙂 Ja polecam z brązowym ryżem.
Nika
Dorrte, ze kupilam wczoraj 480 g kurczaka za duzo i weszlam na ten przepis, robilam ostatnie 2 dni blad i jadlam 0,5 szklanki ziaren. Dzisiaj bedzie 0,25. Dzieki Ewo. Pozdrawiam
SzybkaPrzemiana.pl
Nika, nie jest to wcale wielki błąd, bo Pomroy podaje 2 wersje – w przepisach 1/4 szklanki, w ogólnych zaleceniach 1/2 szklanki (mowa o 3. fazie rzecz jasna).
aga
Jestem 4 tydzień na diecie. 3 kg udało się zrzucić, ale wczoraj i dziś złamała się i zjadłam babke i makowca mojej mamy. Waga oczywiście w górę a ja w dół, że wszystko na marne. Czy to co udało mi się osiągnąć zostało stracone? Odchodzi mi motywacja, proszę was o wsparcie
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
4 tygodnie naprawiałaś metabolizm, więc nie zepsujesz go paroma kawałkami ciasta. Powtórzę to co zawsze mówię w takich sytuacjach: tak jak nie da się naprawić metabolizmu w ciągu jednego dnia, tak też
nie da się go zepsuć jedną wpadką. Naprawa/zepsucie przemiany materii to
proces rozłożony w czasie.
Wracaj na dietę, wszystko będzie dobrze.
aga
Bardzo dziekuje za wsparcie i wracam na diete
Sylwia
Co na temat wody kokosowej? Mozna? To weglowodan wiec jesli juz to faza1?
Ewa - SzybkaPrzemiana
Wg autorki diety można w 3. fazie, szklankę do obiadu lub śniadania jako owoc.
Pingback:
Anka
Leczo nadaje sie do zjedzenia. Absolutnie nie podzielam jednak poglądu , że „leczo bez dodatku tłuszczu niczym nie różni się w smaku od tradycyjnego leczo z tłuszczem” . Moja rodzina i rodziny znajomych, które stosują DPM, zastrajkowały. Nie rozumiemy zatem skąd te zachwyty. Zachwytów nie ma i nie może być ale leczo można raz na jakiś czas zjeść. Dla rodziny ewidentnie wymaga ” dosmaczemia”, przynajmniej przez dodanie do sosu trochę masła
Ewa - SzybkaPrzemiana.pl
Myślę, że to kwestia nawyków żywieniowych i przyzwyczajeń.
Ja gotuję lekko i przenigdy jeszcze u mnie nikt nie zastrajkował 😀 Rodzinie staram się dodać trochę oliwy (znacznie lepszy wybór niż masło), ale często zapominam i zero reakcji – dla nich nie ma różnicy. Syn kiedyś powiedział, że jak zje mój obiad, to czuje się najedziony, ale lekki, a jak zje poza domem, to czuje się „przeżarty”.
Kiedy jestem w domu rodzinnym wręcz nie mogę uwierzyć, jak tłusty jest np. sos do spaghetti, a to po prostu tradycyjna kuchnia domowa.