Zupa krem z buraków z mleczkiem kokosowym

Swojski burak i egzotyczne mleczko kokosowe tworzą bardzo udane połączanie. Zawsze to powtarzam – weganie wiedzą, co dobre!

Zobacz także:

• Kokosowy dal z botwinką
• Sałatka z pomarańczy i buraka
• Sałatka z buraka, rukoli i orzechów

Danie diety przyspieszającej metabolizm. Faza 3. Składniki na 5 porcji. Na obiad, kolację lub przekąskę. 

Składniki:

• 3 duże buraki,
• 2 cm świeżego imbiru,
• 2 ząbki czosnku,
• mały kawałek świeżej papryczki chili lub szczypta chili w proszku,
• puszka mleczka kokosowego 400 ml o dobrym składzie (przykłady),
• 1 ½ szklanki wody,
• 2 łyżki soku z limonki,
• sól i pieprz,
• 3 łyżki oleju do smażenia,
• do podania: świeża natka kolendry lub pietruszki, mały kawałek buraka pokrojony w paseczki

1. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Buraki wyszorować, nie obierać i zawinąć w folię aluminiową. Piec przez 45 – 50 minut. Można też upiec je wcześniej przy okazji pieczenia czegoś innego i przechować kilka dni w lodówce.
2. Upieczone buraki rozwinąć z folii i chwilę przestudzić. Odciąć im korzonki, przekroić na pół i pokroić w plasterki. Ćwiartkę buraka zostawić i pokroić w cienkie paseczki, będą potrzebne do wykończenia zupy.
3. Na dnie dużego garnka rozgrzać 3 łyżki oleju, dodać posiekany czosnek, posiekany imbir i posiekaną papryczkę chili (jeśli używacie chili w proszku dodać je na koniec, już po zmiksowaniu kremu). Podsmażać wszystko przez 1 minutę, następnie dodać pokrojone buraki i wszystko dokładnie wymieszać. Następnie dodać mleczko kokosowe, wodę, płaską łyżeczkę soli i gotować przez 10 – 15 minut na niewielkim ogniu.
4. Zupę zmiksować na gładki krem, w razie potrzeby dodać więcej wody. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z limonki. Jeśli używacie sproszkowanego chili, dodać je razem z resztą przypraw. Podać bardzo gorące z natką pietruszki lub kolendry oraz z cienkimi paseczkami buraka.

Mój komentarz:
Ten przepis żywcem zaczerpnęłam z bloga Jadłonomia – naprawdę sporo przepisów wegańskich pasuje do diety przyspieszającej metabolizm. Spodziewałam się, że będzie miała różowy kolor, jak na Jadłonomi, ale wyszła bardziej w kolorze… buraczkowym 🙂

Ta zupa może być przekąską w fazie 3., a jeśli wybierzecie ją na obiad lub kolację, trzeba oczywiście dodać oczywiście pozostałe składniki, np. w przypadku obiadu białko i owoc.