Węgierski kociołek
Czytelniczki bloga są dla mnie nieustannym źródłem inspiracji. Tutaj dzielą się swoimi naprawdę ciekawymi pomysłami na dania diety przyspieszającej metabolizm. Autorką dzisiejszego przepisu na rozgrzewający kociołek węgierski jest Słoneczna Szarotka.
Danie diety przyspieszającej metabolizm. Dozwolone w fazie 1. oraz 3. Składniki na 4-5 porcji.
Składniki:
- cebula,
- marchewka,
- papryka czerwona,
- 0,5 kg kapusty kiszonej (jeżeli kapusta jest bardzo kwaśna można przepłukać wodą albo dodać białej kapusty),
- 0,5 kg filetu z kurczaka lub innego mięsa dozwolonego w 1. fazie,
- 250 g przecieru pomidorowego,
- łyżeczka majeranku,
- łyżeczka curry,
- łyżeczka słodkiej papryki,
- łyżeczka wędzonej papryki,
- sól, pieprz,
- sos tamari (opcjonalnie) oraz curry do zamarynowania mięsa.
1. Kurczaka pokroić w niedużą kostkę i zamarynować w curry i sosie tamari (sos azjatycki dostępny w supermarketach obok zwykłego sosu sojowego, który nie jest na diecie dozwolony). Sos tamari można pominąć.
2. Do posiekanej cebuli i marchwi dodać majeranek, curry, paprykę słodką i wędzoną, sól i pieprz. Podsmażyć całość bez tłuszczu, na odrobinie wody, mieszając cały czas.
3. Kapustę kiszoną pokroić, dodać do pozostałych składników i chwilę smażyć.
4. Dodać 2,5 szkl. wody i 250 g przecieru pomidorowego, dusić 35 min.
5. Następnie dodać kurczaka i paprykę pokrojoną w kostkę. Gotować jeszcze 20 minut.
6. W 1. fazie podawać ze szklanką ugotowanego ryżu brązowego i dowolną surówką.
Wariant: w 3. fazie można na początku podsmażyć warzywa na dozwolonym tłuszczu (oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, olej kokosowy).
Mój komentarz:
Czytelniczki bloga są dla mnie nieustannym źródłem inspiracji. Tutaj dzielą się swoimi naprawdę ciekawymi pomysłami na dania diety przyspieszającej metabolizm. Autorką dzisiejszego przepisu na rozgrzewający kociołek węgierski jest Słoneczna Szarotka. Dziękuję – to bardzo aromatyczne i sycące danie, idealne na chłodne dni.
18 komentarzy
słoneczna szarotka
Ewa! Jest mi bardzo miło! Dziękuję! 🙂
SzybkaPrzemiana.pl
To ja dziękuję 🙂
Sylwia
Nie miałam pod ręką kapusty kiszonej, więc zrobiłam ze zwykłej (surowej). Również pycha.
ponadto wybornie smakuje z czarnuszką. Czytałam o czarnuszce, że można ją traktować jako zamiennik pieprzu, gdyż nie zakwasza tak organizmu jak pieprz…http://www.akademiawitalnosci.pl/20-powodow-dla-ktorych-pokochasz-czarnuszke/
SzybkaPrzemiana.pl
Dobry pomysł, zwłaszcza, że akurat mam czarnuszkę.
MiChi
domyślam się ze jest to danie na obiad bądź kolacje :)?
SzybkaPrzemiana.pl
Oczywiście 🙂
isiabelka
Dla mnie ten przepis to absolutny hit! Zmodyfikowałam go też do fazy II poprzez NIEdodanie marchewki i koncentratu pomidorowego (oraz bez papryki, bo nie lubię), zamiast kurczaka użyłam udźca z indyka, reszta wszystko według przepisu i wyszedł całkiem niezły bigosik.
malinka
Mam pytanie, czy proporcje podane w przepisie to już danie na dwa dni fazy, czy tylko na jeden? Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że będę w stanie zjeść tego na jeden obiad…
Ewa - SzybkaPrzemiana
Malinka, zawsze nad składnikami podaję, na ile porcji jest przewidziane danie, to jest 4-5 porcji.
malinka
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź, nie zauważyłam wcześniej ilości porcji – będę się teraz baczniej przyglądać:)
Phuong Dang Thi
Czy mogę użyć kwaszonej kapusty z Biedronki, która jest kiszona wraz z zwykłą solą
Ewa - SzybkaPrzemiana
Tak, jeśli to tyko kapusta i sól, to może być. Warto też sprawdzić, czy kapusta nie jest zbyt kwaśna, bo zbyt kwaśna zaburzy smak dania.
wanda
Hej, to mój pierwszy dzień:) zastanawia mnie jak duże powinne być porcje z tego przepisu? Szklanka, dwie?
Ewa - SzybkaPrzemiana
1/4 dania z podanych składników to jedna porcja. Zawsze pod zdjęciem dania podaję informacje o porcjach. Powodzenia!
wanda
Omg! Bardzo duże te porcje :)) nałożyłam dwie wielkie 'chochle’, szklankę ryżu i dwie szklanki warzyw i nie mogłam wcisnąć wszystkiego…. :)dziękuję za szybką odpowiedź!
Macola
To jest pyszne! Polecam każdemu początkującemu 'na zachętę’. jeśli wszystko będzie tak dobrze smakowało, to ja nie chcę kończyć tej diety ! 🙂
Jedyny mój problem to to, że boję się, że jem za duże porcje. Po każdym posiłku czuję się napchana jak bania. Zawsze jadłam 2-3 łyżki kaszy a tu nagle cała szklanka na śniadanie,obiad i kolację. Mój żołądek czeka na wytchnienie w 2giej fazie;)
Ewa - SzybkaPrzemiana
Cieszę się, że smakuje 🙂 Jeśli jesz porcje wg zasad diety, to na pewno nie jesz za dużo.
Pingback: